Piotrkowska 58. Pusty plac zamiast kamienicy

Piotr Brzózka
W tym miejscu miała zostać odbudowana stylowa kamienica
W tym miejscu miała zostać odbudowana stylowa kamienica Grzegorz Gałasiński
Firma energetyczna PGE Dystrybucja Łódź-Teren zburzyła kamienicę w samym centrum Łodzi, przy ul. Piotrkowskiej 58. Miała ją odbudować do 2011 roku.

Prace nawet nie ruszyły, zamiast kamienicy mamy wielką dziurę w środku miasta. Firma nie ma pojęcia, kiedy rozpocznie inwestycję.

- Na banerach PGE napisało, że do końca 2010 roku zamknie pierwszy etap inwestycji, czyli stan surowy - pisze do nas jeden z naszych Czytelników. - Tymczasem stoi tylko parterowy fragment przedniej ściany.

Banerów z obietnicą już nie ma, na niewysokim kawałku ściany poczytać można jedynie o historii kamienicy. Tam, gdzie był budynek, mamy goły plac.

Kamienica pochodziła z XIX wieku. Obecną sytuacją zaniepokojony jest wojewódzki konserwator zabytków Wojciech Szygendowski.

- Miasto sprzedało tę kamienicę firmie PGE Dystrybucja, ale pod pewnymi warunkami. Jednym z nich była rekonstrukcja dawnej elewacji. PGE sporządziło projekt, zaakceptowaliśmy go. Z bólem, ale daliśmy zgodę na wyburzenie znacznej części budynku, jednocześnie dając nakaz przywrócenia tego obiektu do końca 2011 r. Zaniepokojony postępem prac 17 grudnia napisałem pismo do PGE, poprosiłem o harmonogram prac, do dziś go nie dostałem - stwierdza Szygendowski.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że decyzje w sprawie kamienicy nie zapadają w Łodzi, lecz w Lublinie, gdzie mieści się centrala PGE Dystrybucja. Niczego jednak tam się nie dowiedzieliśmy, po informacje odesłano nas do oddziału Łódź-Teren. Tu dostaliśmy jedynie oświadczenie dyrektora Rafała Kuźniaka. Zapewnia w nim, że spółka "dołoży starań, aby niekomfortowa dla wszystkich zainteresowanych sytuacja uległa szybkiemu rozstrzygnięciu. (...) Obecnie jest to przedmiot wielopłaszczyznowej, również ekonomicznej analizy, bowiem w trakcie uzgodnień firma uległa procesom przekształceniowym, związanym z programem konsolidacji PGE SA. Zmiany te zobligowały nas do ponownego spojrzenia na projekt, w nowych warunkach i z szerszej perspektywy".

Co z tego wynika? Na razie nic. Żadne terminy związane z odbudową kamienicy nie są znane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

y
yes
Niedawno pewien pan dostał wyrok za zburzenie małej willi.
Jaki będzie wyrok za zburzenie kamienicy?
Czy w ogóle ktoś wniesie pozew?
j
jan
Czy w Polsce prawo jest jednakowe dla wszystkich, czy duże firmy nie podlegają Konstytucji? Dlaczego sprawa nie jest jeszcze w sądzie i u komornika?
J
Jarmułek
"Zmiany w PGE zobligowały Kuźniaka do ponownego spojrzenia na projekt, w nowych warunkach i z szerszej perspektywy".
Perspektywy podwieluńskiej wsi z której pochodzi, czy wielkiej dziury przy ulicy Piotrkowskiej?
r
radek
Złodziejska firma bezczelnie nie dotrzymująca swoich zobowiązań. Do sądu zmusić złodziei do odbudowy tego co zniszcyli
J
JW
(ten eufemizm powinien pojawić się na banerze przed pustym placem) "Tymczasem stoi tylko parterowy fragment przedniej ściany" - czytaj nawet na płot nie mieli.

PS Jeśli dalej ktoś wierzy w rewitalizację po Łódzku i te wspaniałe inwestycje kosztem "jednej kamienicy" lub "przeciętnej fabryczki" no to gratulację!
s
szwed
Czy dyrektor czegoś tam Kuźniak nie widzi, ze bredzi. Jego wypowiedź jest pozbawiona sensu. Jeśli jego firma nie wykonała tych zadań to powinna ponieść karę np. 10 mln złotych. A jej szef osobiście za nie dotrzymanie warunków umowy np. 100 tys. złotych. Może inni na przyszłość mieli by nauczkę. Jakby PGE zapłaciło jakąś dużą karę to inni nie ryzykowali by podejrzanych działań.
k
kolega
tyle zrobił dla DŁ, a tu cisza...ładnie traktujecie swoich kolegów po fachu...nawet po smierci....żal
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie