Zmiany wprowadzone przez radnych ucieszyły część klientów, ale nie wzbudziły entuzjazmu restauratorów.
- To znakomity pomysł - ucieszył się Andrzej Marat, który w środę jadł obiad w barze na terenie targowiska Górniak.
- Dobrze by było wypić do kotleta zimne piwo - westchnął Robert Wiśnik.
Jedynie grupka mężczyzn jedzących smażoną rybę nie promieniała entuzjazmem.
- Dopiero jak nam dadzą zarobić na setkę wódki do obiadu, to niech wprowadzają taki przepis - wyjaśnili zajadając się obiadem.
Radość klientów nie poszła w parze z nastrojami restauratorów. Żaden z prowadzących punkty gastronomiczne na Górniaku nie zamierza rozszerzać oferty o alkohol.
- Jeden klient wypije i pójdzie, a drugi narozrabia, narobi mi kłopotów i odstraszy innych klientów - powiedziała restauratorka na piętrze hali Górniaka.
- Nie zamierzam sprzedawać wódki, ani choćby piwa - mówi kolejna restauratorka. - Przychodzą tu takie osoby, że aż strach pomyśleć, co wydarzy się, jak sobie wypiją.
Tego samego zdania były osoby prowadzące punkt z alkoholami. Nie zamierzają postawić przy sklepie stolików, aby klient mógł kupić w sklepie piwko i wypić je na miejscu. Podobnie jest na innych miejskich targowiskach. Wszyscy jak mantrę powtarzają "zrobi się niebezpiecznie, nie chcemy kłopotów".
Wiele wskazuje na to, że zmiany w łódzkim regulaminie targowisk mogą być martwym zapisem, tak jak ma to miejsce w Lublinie. Tam prawo lokalne nie zabrania picia alkoholu w lokalach na terenie targowisk, ale nikt z tego nie korzysta.
W większości polskich miast nie można ani sprzedawać, ani spożywać alkoholu na targowiskach miejskich. Zakaz obowiązuje w Poznaniu, Gdańsku i Katowicach. W Krakowie można sprzedawać, ale nie można spożywać. Od lutego sprzedaż alkoholu jest możliwa w Szczecinie.
- Obawy o rozboje i hałas okazały się bezzasadne. Nie wpłynęła żadna skarga na problemy ze sprzedażą alkoholu na targowiskach - mówi Tomasz Klek z magistratu w Szczecinie.
Inaczej jest w Warszawie.
- Lokal na targowisku posiadający zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych może to robić - mówi Magdalena Jadziewicz-Kasak z wydziału prasowego stołecznego ratusza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?