Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płaciła 20 zł za jeden SMS

Alicja Zboińska
Grzegorz Gałasiński / archiwum
Otwieranie kopert z rachunkami za telefon komórkowy było dla Beaty Góralczyk z Łodzi koszmarem. Stało się tak przez wysokość rachunków. Miesięcznie kobieta płaciła nawet prawie 600 zł, a wszystko za sprawą tzw.SMS-ów premium, czyli o podwyższonej płatności. Łodzianka twierdzi, że ich nie wysyłała, operator nie ma wątpliwości co do prawidłowości rachunków.

- Z siecią Plus związałam się w listopadzie 2009 roku na 2 lata - mówi Beata Góralczyk. - Miałam abonament 50 zł brutto, za to operator zapewniał mi 200 darmowych minut. Początkowo wszystko było w porządku, ale od marca 2010 roku moje rachunki gwałtownie wzrosły. Miałam do zapłaty np. 400 albo 600 zł przez SMS-y premium, które nie były wliczone do abonamentu, tylko dodatkowo płatne. Za każdego firma doliczała mi 20 zł netto!

Łodzianka wspomina, że zdarzały się dni, w których 5 kolejnych wiadomości należało do kategorii premium. Rachunek w ciągu godziny wzrastał wtedy o 100 zł netto.

- Składałam reklamacje, ale były odrzucane przez operatora - żali się kobieta. - Próbowałam też zablokować serwisy rozrywkowe, ale się nie udało.

Pani Beata twierdzi, że nie korzystała z forów internetowych ani nie wysyłała wiadomości, dotyczących serwisów rozrywkowych.
Okazało się, że SMS-y zawierały płatne kody do jednej z bezpłatnych gier internetowych i dlatego kosztowały 20 zł netto. Łodzianka jest przekonana, że ich nie wysyłała, także jej syn zapewnia, że tego nie zrobił. Operator jest innego zdania.

- Wiadomości zostały wysłane z telefonu klientki - nie ma wątpliwości Arkadiusz Majewski z biura prasowego firmy Polkomtel. - Klientka nie korzystała z subskrypcji płatnych wiadomości premium, w której płaci się za samo odebranie wiadomości. Oznacza to, że rachunek był naliczany za wysłane SMS-y. Blokada, o której wspomina łodzianka, nie mogła zadziałać, gdyż taką usługę wprowadziliśmy od maja tego roku. Nie było podstaw do uznania tej reklamacji - zapewnia Majewski.

Problem SMS-ów o podwyższonej wartości jest dobrze znany Urzędowi Komunikacji Elektronicznej. Przedstawiciele UKE przypominają, że operator musi poinformować klienta o cenie takiej wiadomości, natomiast właściciel telefonu musi pilnować, by nikt się do niego nie dorwał i nie wykorzystał np. do wysyłania dodatkowo płatnych wiadomości.

Pani Beata poczekała na koniec umowy z Plusem i podpisała umowę z inną firmą. Problemy się skończyły.

Zapisz się do newslettera

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki