Platforma kończy wojnę o orzełka

- Znajdzie się tam zapis mówiący, że reprezentanci kraju na koszulkach godło państwowe będą musieli nosić obligatoryjnie - mówi "Dziennikowi Łódzkiemu" Andrzej Biernat, poseł i szef PO w Łódzkiem, a w minionej kadencji szef sejmowej podkomisji stałej ds. Euro 2012. Dodaje, że klub zdecydował się sięgnąć do zapisów ustawy po to, by ustalenia dla PZPN były wiążące. Pytanie, czy piłkarska centrala nie będzie próbować odwlekać sprawy, tłumacząc się znów ustaleniami natury handlowej.

- To zupełnie nie jest istotne - tłumaczy poseł Andrzej Biernat. - Jeśli ta nowelizacja wejdzie w życie, a trudno sobie wyobrazić, by ktoś jej nie poparł, orzełek na piersiach piłkarzy i tak będzie, mimo logotypu PZPN. A PZPN z umowy handlowej z producentem może się wywiązać inaczej. Te koszulki, które pójdą na sprzedaż, mogą zawierać tylko logotyp PZPN. Chodzi o to, by reprezentanci Polski grali z orłem na piersiach, bo reprezentują Polskę, a nie PZPN.

Ustawa o sporcie daje reprezentantom tylko prawo do używania godła. Jego brak na nowych koszulkach to temat gorący od zeszłego tygodnia, gdy pokazano wzory strojów, w których kadra zagra na Euro 2012. Na koszulkach jest "orłopodobne" logo PZPN, napis Polska, logo producenta firmy Nike, a na ramieniu naszywka z logo Euro 2012. Nie było naszywki z orłem. Wywołało to burzę, a PZPN tłumaczył, że orzełek nie wróci szybciej niż za 2 lata, bo taka jest umowa z Nike.