Po Łodzi jeździmy szybciej niż rok temu, ale wolniej niż w maju

Spore korki powoduje też remont torów na ulicy Przybyszewskiego, gdzie na odcinku od Tatrzańskiej do Nurta-Kaszyńskiego kierowcy mają do dyspozycji tylko jeden pas ruchu.

Oczywiście nie bez znaczenia jest też pora roku. - Spadek średnich prędkości w porównaniu z majem wynika też z tego, że dni są krótsze, a opady śniegu i deszczu wpływają niekorzystnie na warunki drogowe - wyjaśnia Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl.

W porównaniu z grudniem 2011 roku, gdy Łódź zajmowała ósme miejsce w rankingu dziesięciu najwolniejszych dużych miast w Polsce, średnie prędkości w odległości 2-5 km od centrum wzrosły o 11 km/godz. Rok temu auta przemieszczały się z prędkością 27 km/godz. Natomiast w odległości do 2 km od ścisłego centrum kierowcy wlekli się z prędkością 23 km/godz.

Kierowcy znacznie przyspieszyli w maju. Średnia prędkość w centrum wynosiła wtedy 35 km/godz. Chociaż spore korki tworzyły się na ulicy Narutowicza, Zachodniej i alei Kościuszki, to w odległości do 2 km od centrum auta kursowały z prędkością 33 km/godz. W odległości 2-5 km od centrum prędkość wzrastała do 40 km/h. Natomiast w drodze na Widzew lub Retkinię (5-10 km od centrum) można było "pędzić" 43 km/godz.

Niestety, w grudniu powody do radości się skończyły. Auta zwolniły o 2 km/godz. Niby to niedużo, ale korki na niektórych ulicach są bardzo odczuwalne. W odległości do 2 km od ścisłego centrum kierowcy przemieszczają się z prędkością 31 km/godz., a w odległości 2-5 km od centrum średnia prędkość rośnie do 38 km/godz. Co ciekawe, wolniej o kilometr jeździmy na trasach dojazdowych do Retkini i Widzewa.

W odległości 5-10 km od centrum średnia prędkość wyniosła w grudniu 42 km/godz. Zmian nie odczuwają kierowcy, mieszkający dalej od Śródmieścia - na Janowie i Olechowie. W odległości 10-15 km od centrum auta przemieszczają się z taką samą prędkością jak w maju, czyli 51 km/godz. W grudniu 2011 roku poruszały się po tych trasach wolniej o 5 km/godz.

Korkowo.pl sprawdzało prędkości w porannych i popołudniowych godzinach szczytu. Do badania wykorzystano GPS.