Wśród motocyklistów z powiatu zgierskiego zapanowała żałoba. Cała trójka była dobrze znana w tym środowisku w powiecie zgierskim a nawet w Łodzi. 43-letni motocyklista to Tomasz, jeden z liderów ruchu motocyklowego w powiecie zgierskim. Inicjował spotkania, założył na messengerze grupę skupiającą kilkudziesięciu miłośników jednośladów ze Zgierza, Ozorkowa i Aleksandrowa Łódzkiego.
To on był kołem zamachowym naszych spotkań, to on wszystko organizował. Był pełnym życia człowiekiem, zakręconym na punkcie motorów – mówi Tomasz Edelwajn, przyjaciel zmarłego. - Tomek kochał jazdę, jeździł codziennie, wystarczyło, że na termometrze było plus jeden, a on już wyciągał motor i jechał. Teraz jest piękna pogoda, pewnie też byłby na motorze – ocenia.
Na wspomnienie o przyjacielu Tomasz Edelwajn ma łzy w oczach. - Bez niego to już nie będzie to samo – mówi.
Na zdjęciu: miejsce wypadku w Aleksandrowie Łódzkim
CZYTAJ DALEJ >>>
..
Podobnie myśli wielu zaangażowanych motocyklistów z powiat u zgierskiego. Po tragicznej sobocie motocykliści zbierali się w miejscu wypadku i palili znicze. Ale na motory wsiadła tylko część. Wiele osób wybrało samochód.
Ja też pojechałem samochodem – mówi Tomasz Edelwajn. Jego znajomy podzielił się pomysłem, że po tragedii chciałby sprzedać swój jednoślad.- Też przyszła mi do głowy taka myśl, ale Tomek by nie chciał, żebyśmy sprzedawali nasze motocykle – ocenia.
Ale wypadek to przede wszystkim rodzinna tragedia. Zmarła 42-letnia pasażerka suzuki to żona Tomasza. Razem osierocili wchodzącego dopiero w dorosłość syna. Na drugim motocyklu jechał 40-letni Przemysław. Zostawił w żałobie żonę i trójkę małych dzieci.
Na zdjęciu: miejsce wypadku w Aleksandrowie Łódzkim
CZYTAJ DALEJ >>>
..
To dla nich przyjaciele założyli zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Chcą zebrać pieniądze dla osieroconych rodzin. - Zbiórkę założyłam zaraz po wypadku, to był impuls – mówi Marika Kulik, organizatorka zbiórki. - Nie wyobrażałam sobie, żeby w takiej sytuacji nie pomóc. Oni zrobiliby dokładnie to samo – mówi Kulik.
Zrzutka będzie trwała miesiąc, przyjaciele chcą zebrać nawet 200 tys. zł i podzielić między rodziny.
Tragicznie zmarłe małżeństwo motocyklistów zostawiło w drogim, wynajmowanym mieszkaniu dorastającego syna. Przyjaciele chcą złożyć w jego imieniu wniosek o mieszkanie komunalne w Zgierzu. Są gotowi je wyremontować z zebranych pieniędzy. Proszą też o zgłoszenia świadków, którzy widzieli bądź nagrali zdarzenie. Chcą sprawiedliwości i ukarania 22-latki. Bo, jak podkreśla Marika Kulik, to nie motocykliści spowodowali ten wypadek.
Na zdjęciu: miejsce wypadku w Aleksandrowie Łódzkim
CZYTAJ DALEJ >>>
..
Tragedia w Aleksandrowie Łódzkim tylko jedno z wielu tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych z ostatnich dni. We wtorek w Gliwicach zginął na motocyklu wybitny śląski onkolog, prof. Leszek Miszczyk. Zderzył się z jadącą w przeciwnym kierunku toyotą. Być może przyczyną tragedii był wcześniejszy wypadek w tym miejscu i związany z tym zator.
Tego samego dnia w Lesznie kierująca peugeotem 20-latka skręcając w lewo zderzyła się z jadącym z naprzeciwka motocyklem. 46-letni kierujący zginął na miejscu, jego 19-letnia córka trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami.
Na zdjęciu: miejsce wypadku w Gliwicach
CZYTAJ DALEJ >>>>
.