Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PO żąda usunięcia billboardów Joanny Kopcińskiej

Marcin Bereszczyński
Plakaty zachęcające mieszkańców do odwiedzenia Joanny Kopcińskiej na dyżurze pojawiły się na wielu przystankach MPK
Plakaty zachęcające mieszkańców do odwiedzenia Joanny Kopcińskiej na dyżurze pojawiły się na wielu przystankach MPK Paweł Łacheta
Radni PO żądają usunięcia billboardów i plakatów Joanny Kopcińskiej. Twierdzą, że kandydatka PiS na prezydenta Łodzi naruszyła prawo wyborcze.

Na ulicach Łodzi pojawiło się 15 billboardów i 70 plakatów na citylightach i przystankach MPK. Widnieje na nich radna Joanna Kopcińska, która z plakatów zaprasza łodzian na swoje dyżury. Radni PO twierdzą, że to naruszenie prawa wyborczego, bo Kopcińska zapowiedziała start w wyborach na prezydenta Łodzi. Będzie ubiegała się o to stanowisko jako kandydatka niezależna z listy PiS.

- Joanna Kopcińska, kandydatka Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta Łodzi, rozpoczęła swoją kampanię wyborczą od poważnego naruszenia prawa - powiedział Bartosz Domaszewicz, radny PO. - Prowadzenie tzw. kampanii informacyjnych w okresie poprzedzającym wybory przez osoby deklarujące swój start w nadchodzących wyborach, Państwowa Komisja Wyborcza uważa za naruszenie kodeksu wyborczego.

Radny zażądał, aby Joanna Kopcińska zdjęła plakaty do poniedziałku. Jeśli tego nie zrobi, to powiadomi PKW. Kopcińska przekonuje, że to nie kampania wyborcza, ale informacyjna.

- W wakacje nie ma sesji Rady Miejskiej ani obrad komisji, więc chcę poświęcić czas na spotkania z łodzianami - mówi Joanna Kocińska.

- Niech radny Domaszewicz już dziś skieruje pismo do PKW. Nic nie osiągnie - zapewnia Łukasz Magin, szef klubu radnych Łódź 2020, do którego niedawno należała Kopcińska. - Straszenie PKW jest efektem stanu lękowego i depresyjnego po przeczytaniu sondaży wyborczych. Muszę podziękować radnemu, że przyłączył się do naszej akcji zachęcania łodzian do przyjścia na dyżury.

W czwartek zarząd Portu Lotniczego im. Reymonta zażądał, aby zdjęty został plakat Kopcińskiej z billboardu na terenie lotniska.

- To ma być apolityczny port lotniczy - mówi Ewa Bieńkowska, rzeczniczka lotniska. - Nie zgadzamy się na plakaty żadnych opcji politycznych.

PO atakuje osoby wieszające plakaty, bo 3 lata temu ta partia musiała usuwać billboardy Łukasza Gibały, posła PO. Poseł przekonywał, że to była kampania informacyjna, ale PKW uznała, że to polityczna agitacja przedwyborcza.

W mieście wiszą też plakaty radnych SLD Tomasza Treli i Piotra Borsa.

- Te billboardy są sfinansowane przez radę miejską SLD i radę wojewódzką SLD - wyjaśnia Trela. - Są związane z bieżącą działalnością SLD. To legalne i dopuszczalne formalnoprawnie.

Kampania Kopcińskiej kosztuje 80 tys. zł. Domaszewicz chce wiedzieć, skąd radna ma tyle pieniędzy, bo w oświadczeniu majątkowym wpisała 30 tys. oszczędności.

- Oświadczenie dotyczy ubiegłego roku. Wkrótce przedstawię dokumenty i oświadczania majątkowe - powiedziała Joanna Kopcińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki