Pobicie w Łodzi. Sprawca zaatakował pod sklepem nocnym. W wyniku pobicia pokrzywdzony stracił przytomność i trafił do szpitala

Pobicie miało miejsce 9 grudnia po godz. 4 na ul. Łagiewnickiej w Łodzi na Bałutach. W sklepie nocnym spotkało się dwóch 21-latków. Nagle między nimi doszło do kłótni. Nie wiadomo, co było jej przyczyną. Efekt był taki, że młodzi mężczyźni wyszli ze sklepu, pod którym doszło między nimi do rękoczynów.

Sprawca swemu rywalowi zadał serię ciosów w głowę, po których pobity upadł na chodnik i doznał obrażeń głowy zagrażających utratą życia. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. W miejscu pobicia zjawili się policjanci, którzy dokonali oględzin, zabezpieczyli wszelkie ślady i zaczęli tropić sprawcę.

Przeczytaj też o brutalnym pobiciu dwóch Ukraińców w łódzkim parku

Udało się. Do akcji przystąpili w czwartek 14 grudnia. Około godz. 7.30 sprawca pobicia został zatrzymany w swoim mieszkaniu przy ul. Ciesielskiej na Bałutach. Był zaskoczony i nie stawiał oporu. Został skuty kajdankami i przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Okazało się, że był już notowany w kartotekach policyjnych.

- Usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 20. Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego-Łódź Śródmieście najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy II komisariatu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź - Bałuty – informuje Katarzyna Zdanowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.