Do tragedii doszło w nocy z 27 na 28 listopada 2014 roku przy ulicy Pietrusińskiego w Zgierzu. Z ustaleń śledczych wynika, że w jednym z mieszkań trwała impreza. Po godz. 22 zabrakło piwa, dlatego oskarżeni poprosili "Peję", by uzupełnił zapasy. Dali mu 10 zł. Razem z "Peją" poszła Sylwia S. Udali się do sklepu nocnego w pobliżu restauracji McDonalds. Tam kupili cztery piwa. Jednak byli tak spragnieni, że po drodze je wypili.
Po powrocie do mieszkania "Peja" oznajmił zamawiającym, że zgubił pieniądze. Rozczarowani amatorzy piwa wpadli w szał. Jeden z nich uderzył Sylwię S. w twarz, po czym całą złość wyładowali na Pawle B. Mężczyźni obalili go na podłogę, bili pięściami i kopali po całym ciele przez 10-15 minut. Od katowanego domagali się piwa lub zwrotu pieniędzy. Daremnie. Przez pewien czas Paweł B. był przytomny i nie skarżył się na skutki pobicia. Nad ranem znaleziono go martwego...
Oskarżeni w śledztwie nie przyznali się do winy.
ZOBACZ TEŻ: Tragedia na Bałutach. Pobili znajomego na śmierć, bo wypił im alkohol
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?