Ochlapany olejem, niczemu niewinny klient, miał dodatkowo pecha, bo akurat nie było kierownika sklepu. Poradzono mu, by zadzwonił na infolinię firmy. Tak też zrobił. Dowiedział się, że powinien napisać pismo w sprawie odszkodowania za zniszczoną odzież. Opisał więc, co się wydarzyło i wysłał.
Pragnę poinformować, że do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego zaistniałą sytuację niezbędne jest przesłanie poniższych dokumentów: zdjęcie zaplamionej odzieży, dowód zakupu potwierdzający jej wartość
Szkody, czyli zniszczone buty, spodnie i kurtkę wycenił na
300 zł.Wkrótce nadeszła odpowiedź. Ale nie takiej pan Andrzej się spodziewał. Zamiast przeprosin, firma Jeronimo Martins Polska, która jest właścicielem sieci sklepów Biedronka, zażądała... zdjęć i paragonów.
„W odpowiedzi na zawiadomienie o zaplamieniu odzieży w jednym ze sklepów sieci Biedronka pragnę poinformować, że do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego zaistniałą sytuację niezbędne jest przesłanie poniższych dokumentów: zdjęcie zaplamionej odzieży, dowód zakupu potwierdzający jej wartość” - pisze do klienta regionalny specjalista Artur Stępień. „Dopiero po otrzymaniu powyższych informacji będziemy mogli podjąć decyzję w przedmiotowej sprawie”.
- Skąd mam teraz wziąć paragon, jak kurtka ma ze trzy lata? Kto to wiedział, że kiedyś będzie potrzebne - martwi się Andrzej. - Zawsze może się coś takiego stać, ale tak nie można klienta potraktować – dodaje mężczyzna.
Takiego postępowania ze strony sklepu się nie spodziewał, zwłaszcza, że na infolinii zapewniano go, że wystarczy opisać zdarzenie i podać szacunkową wartość ubrania.
Brak dowodu zakupu nie oznacza, że odrzucimy wniosek o odszkodowanie
Przedstawiciele portugalskiej firmy przyznają, że sytuacja miała miejsce w sklepie sieci w Zduńskiej Woli. Do zdarzenia doszło nieumyślnie, z powodu nieuwagi pracownika.
- W celu ustalenia szczegółów sprawy i oceny wartości szkody związanej ze zdarzeniem, pozostajemy w kontakcie z klientem, do którego wystosowane zostało pismo z prośbą o dodatkowe dane. Najszybszym sposobem oszacowania wartości uszkodzonego ubrania i tym samym podstawy do wypłacenia odszkodowania, o które klient wnioskuje, jest przedstawienie dowodu zakupu ubrania, dlatego klient został o to poproszony - wyjaśnia biuro prasowe firmy Jeronimo Martins Polska. - Brak dowodu zakupu nie oznacza, że odrzucimy wniosek o odszkodowanie: ocena wysokości szkody może być dokonana również w inny sposób. To jednak będziemy ustalać w bezpośrednim kontakcie z naszym klientem.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?