Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatek dobry na wszystko

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Jak ograniczyć pogłowie psów w Łodzi lub wręcz wyeliminować z miasta te sympatyczne zwierzaki? Skuteczną na to receptę podała w naszej gazecie Bogumiła Skowrońska-Werecka, prezes Stowarzyszenie na Rzecz Bezdomnych Zwierząt Schronisko: trzeba wprowadzić podatek od psa w wysokości od 300 do 500 zł.

Oczywiście, wprowadzenie podatku pani prezes uzasadnia dobrem psów. Pieniądze mają iść na schroniska. Jak wiadomo, wprowadzenie nowych podatków i danin zawsze uzasadnia się szlachetnymi celami, a potem kończy się jak zwykle albo jeszcze gorzej.

Kogo stać na płacenie 500 zł podatku od psa? A niechby o 200 zł mniej, jak łaskawie dopuszcza pani prezes. Może panią prezes. Dla wielu 500 zł to majątek. Jeśli zmusimy ich do płacenia takiego horrendum, sporo psów wyląduje na ulicy. O psim podatku można dyskutować, ale niech to będzie propozycja realna pod każdym względem, nie tylko kwoty. Np.: kto dziś w Łodzi zrobi rzetelny spis psów? To było możliwe w latach 50. XX w., ale nie dziś, choć mamy kilka razy więcej urzędników. Dajmy więc spokój sobie i psom. Na początek nauczmy ludzi, żeby zbierali z ulic i trawników kupy po swych pupilach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki