- Zalew to teraz rozległa na kilkanaście kilometrów szklana pułapka - mówi st. bryg. Włodzimierz Kapiec, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie Trybunalskim. - Nie ma śniegu, to czysty lód. Łatwo na takiej nawierzchni o nieszczęśliwe zdarzenie.
Tych, którzy spacerowali po Zalewie i tych, którzy łowili w przeręblach ryby w rejonie Bronisławowa i Smardzewic strażacy częstowali ciepłą herbatą i uświadamiali, że miejscami lód może być cienki, że nietrudno też na tak śliskiej nawierzchni o różnego rodzaju urazy. Przypominali, że przy niskich temperaturach potrzebna jest szybka pomoc, a taką może zapewnić tylko poduszkowiec ze sprzętem ratunkowym będący na wyposażeniu piotrkowskiej jednostki.
- Poduszkowiec jest w pełnej gotowości 24 godziny na dobę, wystarczy zadzwonić na nr 112 lub 998, czas dojazdu to tylko kilka minut - dodaje komendant Kapiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?