Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń - ŁKS już w piątek. Marcin Matysiak cudotwórcą? Kazimierz Moskal: To jest sport

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. Grzegorz Gałasiński
Już w piątek o godz. 20.30 piłkarze ŁKS zagrają w Szczecinie z Pogonią.

To będzie pierwszy mecz Pogoni w Szczecinie w tym roku, więc kibiców na spotkanie wybiera się bardzo dużo, tym bardziej, że Pogoń gra wiosną, jak z nut. Wygrała we Wrocławiu z ówczesnym liderem Śląskiem 1:0 (Fredrik Ulvestad 72), a następnej kolejce w Radomiu z Radomiakiem 4:0 (Fredrik Ulvestad 27, 43, Kamil Grosicki 35-k, Patryk Paryzek 90). Nic dziwnego, że Pogoń wyprzedziła nawet Legię, jest czwarta ze startą pięciu punktów do prowadzącej pary Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław.
Jakże odmienne nastroje panują w drużynie ŁKS. Po wstydliwej porażce z Widzewem w derbach Łodzi posadę stracił Piotr Stokowiec, a jego miejsce zajął dotychczasowy asystent Marcin Matysiak. Co może zmienić nowy-stary trener ŁKS, by zapracować na miano cudotwórcy? Najgorsze jest to, że w drużynie ŁKS spadło z hukiem morale piłkarzy. Po derbach najbardziej zagorzali sympatycy drużyny z al. Unii, wezwali piłkarzy ŁKS przed swój sektor, ostro wykrzyczeli, co myślą o ich grze i zażądali od piłkarzy oddania koszulek. Tylko czy piłkarze to jedyni ludzie w ŁKS winni aktualnej sytuacji?

Jeśli ełkaesiacy zapomną, co się stało, zapomną na którym są miejscu i podejdą do meczu z Pogonią absolutnie maksymalnie zmobilizowani, to może nastąpić sensacja. Wygrana ŁKS byłaby największą niespodzianką tego sezonu. Jak typuje Forbet? Kurs na wygraną Pogoni to 1,37, na wygraną ŁKS aż 8,00. Nawet, jak będzie remis, to można zarobić dużo. Za 1 zł postawioną na podział punktów bukmacherzy płacą 5,20.

Kazimierz Moskal to trener, który był związany i z Pogonią, i z ŁKS. Z Pogonią zajął 7. miejsce w ekstraklasie i dotarł do półfinału Pucharu Polski. Z ŁKS Łódź dwukrotnie wchodził do elity. Jesienią pokonał Portowców w meczu o punkty.
Jakub Lisowski z Głosu Szczecińskiego pytał Kazimierza Moskala: – Przed Pogonią mecz z ŁKS. Gdy jeszcze prowadził pan łódzką drużynę ograliście Portowców 1:0. Szczecińscy kibice cały czas się zastanawiają, jak do tego doszło, widząc miejsce ŁKS w tabeli?
Kazimierz Moskal: – Wiedzieliśmy, jak Pogoń będzie grać na naszym boisku i przygotowaliśmy odpowiednią taktykę. Zagraliśmy mądrze, może trochę szczęśliwie, ale na pewno okoliczności tamtego zwycięstwa były inne niż obecnie. Teraz ŁKS mentalnie nie jest na wysokim poziomie, szczególnie po tych dwóch porażkach. To nie znaczy, że przyjadą i się położą na boisku, bo Legia też się przekonała grając u siebie z Puszczą Niepołomice, że nie jest łatwo w takich meczach. Kiedyś ta pechowa karta musi się odwrócić.
Pana typ na piątek?
Mimo wszystko to Pogoń jest zdecydowanym faworytem i byłoby to na pewno duże rozczarowanie, gdyby nie zgarnęła 3 punktów. Zaznaczam, że to jest sport, piłka nożna i czasami na boisku dzieją się tak nieprzewidywalne rzeczy, że nie jesteśmy w stanie temu zapobiec. Przykład – czerwona kartka w pierwszej minucie meczu Cracovia – Radomiak. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki