Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń za świętością

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Santo, chociaż nie subito. Jeśli wierzyć włoskiej agencji prasowej, jeszcze w tym roku Jan Paweł II zostanie uznany za świętego. Osiem lat po śmierci polskiego papieża postulat świętości, któremu szczególnie kibicowali polscy katolicy, zostanie spełniony. Słowo "kibicowali" nie jest przypadkowe. W presji na beatyfikację i kanonizację papieża było i jest coś nieprzyzwoicie sportowego, w czym swój udział mają oczywiście media. Od początku był widoczny pośpiech i niecierpliwość.

Transparenty z napisem "Santo Subito" pojawiły się już na uroczystościach pogrzebowych, a proces beatyfikacyjny rozpoczął się niespełna trzy miesiące po śmierci papieża. Dwa lata temu Jan Paweł II został beatyfikowany. Dla wielu - dopiero dwa lata temu.
Uznanie kolejnego cudu i kanonizacja Jana Pawła II będą kolejnym krokiem w kulcie papieża z Polski. Być może miłym i samemu papieżowi, który za swojego pontyfikatu kanonizował i beatyfikował ponad 1800 duchownych i świeckich.

Zespół Arka Noego śpiewał kiedyś: "Taki duży, taki mały, może świętym być". Pewnie tak, ale lepiej jak duży.

Można się już przyzwyczajać do myśli, że Jan Paweł II będzie świętym. Co nie zwalnia z zadawania pytań, dlaczego tak pożądamy tej kanonizacji. Czy sprawi, że pierwszy papież z Polski w większym stopniu stanie się dla nas wzorem? Czy ma nasycić nigdy niezaspokojone poczucie dumy narodowej? Czy może więcej w tym poszukiwania orędownika i przewodnika w pełnej zamętu, pędzącej do przodu epoce?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki