Pogrzeb mecenasa Michała Gąseckiego. Znany łódzki adwokat spoczął na cmentarzu przy Ogrodowej. Zdjęcia z pogrzebu Michała Gąseckiego

Mszę świętą w intencji zmarłego w kaplicy cmentarnej odprawił znany łódzki duszpasterz, ksiądz Piotr Turek. W świątyni w tym czasie modliła się jedynie rodzina zmarłego, zaś pozostali żałobnicy zostali na zewnątrz. A to dlatego, że pandemia i obostrzenia z nią związane także tutaj dały znać o sobie. Z tego powodu uczestnicy pogrzebu byli w maseczkach ochronnych i dla zachowania odpowiednich odległości między sobą rozproszyli się po znacznej części nekropolii.

Urna z prochami zmarłego została złożona w grobie rodzinnym, w którym cztery lata temu został pochowany jego starszy brat, 63-letni Lech Gąsecki, także znany i ceniony adwokat, były wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi.

W imieniu przyjaciół i znajomych z palestry zmarłego pożegnali: adwokat Jarosław Szymański, dziekan ORA w Łodzi oraz mecenas Bartosz Tiutiunik, który stwierdził m.in.: „Gdybym miał zamknąć ocenę jego osoby w czterech słowach, powiedziałbym: - Przyzwoity człowiek, wybitny adwokat. W procesach karnych był zawsze głównym aktorem, na którym skupiała się uwaga wszystkich obecnych na sali. Do historii przejdą jego pisma procesowe: zażalenia, apelacje, kasacje. Zawsze precyzyjne w argumentacji i niezwykle obszerne. Cieszył się jak dziecko każdą wygraną i bardzo przeżywał porażki. Sprawami swoich klientów żył w dzień i w nocy. Gdy trzeba było komuś pomóc, nie liczyło się wtedy nic i nikt. Mówił wtedy: „znów gaszę pożar”. Zawsze radosny i uśmiechnięty, mimo przeciwności losu. Tą radością życia, serdecznością, humorem i optymizmem zarażał innych”.

Michał Gąsecki był rodowitym łodzianinem. Ukończył Wydział Prawa Uniwersytetu Łódzkiego.
Zawód adwokata był dla niego pasją. Brał udział w najsłynniejszych procesach dotyczących m.in. tzw. łódzkiej ośmiornicy, kibiców piłkarskich oskarżonych o krwawe ustawki oraz osławionego nożownika Rafała N., sprawcy jednej z najgłośniejszych zbrodni, który na ul. Piotrkowskiej zabił maturzystę Mateusza O.