Rynek w Sieradzu pulsuje, szaleje, to znowu milczy. Kilkuset kibiców dopinguje Biało-Czerwonych w szaleńczym meczu z Austrią w Berlinie. Po 45 minutach było 1:1, a gola dla nas strzelił "Pistolero", czyli Krzysztof Piątek. W drugiej połowie na boisku pojawił się Robert Lewandowski, ale nic nie zdziałał. Malo tego, to Austria strzeliła gola z rzutu karnego i Polska przegrała mecz 1:3. Powiedzmy sobie szczerze, to dla naszej drużyny koniec marzeń o drugiej rundzie Euro.
O ile piłkarze zawiedli, to kibice ba sieradzkim Rynku spisali się na medal! Było ich kilkuset, wielu w narodowych barwach, dopingowali piłkarzy, ale nie pomogło - nie tym razem. Polacy nic się nie stało? Czy aby na pewno?
Wideo
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!