Student i studentka, żyjący w konkubinacie, zamieszkają ze sobą legalnie na osiedlu PŁ dopiero od roku akademickiego 2013/2014. Najbliższe dwa semestry mają być przeznaczone na ogłoszenie regulaminu i pierwszy "nabór" par. Pod takim kalendarzem zmian, zamieszczonym na internetowej witrynie samorządu, podpisała się Angelika Karbowa, studentka odpowiedzialna za zakwaterowania na osiedlu politechniki.
- O tym, że taki regulamin jest tworzony, wiedzieliśmy już wcześniej. W czerwcu została podjęta uchwała o naniesieniu poprawek i dalej toczyły się rozmowy z władzami uczelni - mówi Agnieszka Szczodrowska, przewodnicząca samorządu studentów z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności PŁ.
Według obecnych zasad, w jednym pokoju para może zamieszkać tylko w przypadku, gdy ma wyznaczony termin ślubu. Wyśmiewanego przepisu studenci nie trzymają się od dziesięcioleci, a ratują ich tzw. wymiany. Para w potrzebie znajduje drugą w identycznej sytuacji, po czym formalnie panowie mieszkają ze sobą, a ich wybranki razem w innym pokoju. Ale jest tak tylko na papierze u kierowniczki akademika.
Spośród największych uczelni Łodzi najbardziej przyjazny parom jest Uniwersytet Medyczny. Od roku akademickiego 2011/2012 przepis o ślubie lub wyznaczeniu jego daty znikł z regulaminu, a już po pierwszym semestrze obowiązywania zmiany władze UM oceniły, że nic złego się nie dzieje.
Dość nieprecyzyjną regulację ułożył Uniwersytet Łódzki. Wspólny pokój przysługuje małżeństwom i parom z wyznaczoną datą ślubu. Zdesperowani dostaną prawo do wspólnego pokoju, jeśli na świecie pojawi się ich dziecko. Jest jeszcze zapis o innych wyjątkowo uzasadnionych przypadkach. Oznacza on w praktyce, że pisma z podaniami od par trafiają do prorektora ds. studenckich, który bada czy parę łączy szczególna więź...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?