Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politechnika postawiła na jakość

Paweł Patora
Dr. hab. Krzysztof Jóźwik
Dr. hab. Krzysztof Jóźwik Artur Kostkowski
Z dr. hab. Krzysztofem Jóźwikiem, prorektorem Politechniki Łódzkiej, rozmawia Paweł Patora.

Politechnika ma 67 lat. Urodziny obchodzi zawsze tuż po ogłoszeniu rankingu wyższych uczelni. I od kilku lat jest w nim na 4. miejscu wśród u-czelni technicznych. Jakie warunki trzeba spełniać, aby u-trzymać tak wysoką pozycję?

Przede wszystkim jest to efekt ciężkiej pracy wszystkich pracowników Politechniki Łódzkiej. Natomiast niewątpliwie ten wysiłek musi być zogniskowany na pewnych działaniach strategicznie podjętych przez władze uczelni. I tu istotne były ostatnie nasze działania. Sprawiły one, że choć w ubiegłym roku nie awansowaliśmy już wśród uczelni technicznych, to jednak wzbiliśmy się na wysoką ósmą pozycję wśród wszystkich polskich uczelni akademickich.

Co jest głównym atutem Politechniki Łódzkiej?

Nowatorskie podejście do kształcenia, wyprzedzające działania innych uczelni. Zaczęło się od pilotażowego wprowadzania nowych projektów w Centrum Kształcenia Międzynarodowego, a następnie upowszechniania ich w całej uczelni. Jako pierwsi w Polsce złożyliśmy aplikację o uzyskanie unijnego certyfikatu ECBS Label, gwarantującego kształcenie według najwyższych standardów międzynarodowych. Uzyskaliśmy go jako pierwsza uczelnia w Polsce.

Czy później otrzymała go jeszcze jakaś polska uczelnia?

W ubiegłym roku został przyznany Politechnice Gdańskiej. Zresztą pomagaliśmy jej w staraniach o ECBS Label.

Co daje ten certyfikat?

Oprócz prestiżu również to, że oferta uczelni posiadającej taki certyfikat jest transparentna dla wszystkich zainteresowanych. Katalog przedmiotów, formy zaliczenia itp. są widoczne z dowolnego miejsca na świecie. Dzięki temu zanotowaliśmy znaczny wzrost liczby studentów, którzy przyjeżdżają do nas z zagranicy. Certyfikat jakości kształcenia liczy się oczywiście w rankingu wyższych uczel-ni. O poprawę tej jakości staramy się od lat. I są efekty. Wszystkie kierunki studiów są akredytowane, a więc mają gwarantowaną wysoką jakość. Mamy też akredytacje środowiskowe.

A co z poziomem naukowym?

Też wzrasta. Dowodem są coraz wyższe kategorie nadawane naszym jednostkom naukowym przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Większość naszych jednostek ma już najwyższą kategorię. Decyduje o tym kadra naukowa, liczba publikacji, współpraca z przemysłem, liczba patentów i tzw. podstawowa działalność naukowa.

Co daje politechnice wysokie miejsce w rankingach?

Wpływa na to, w jaki sposób oceniają nas kandydaci na studia i studenci. Niedawno byliśmy na trzecim, teraz jesteśmy na czwartym miejscu w Polsce wśród uczelni najchętniej wybieranych przez kandydatów na studia. Nasi studenci nominowali w ubiegłym roku Politechnikę Łódzką do prestiżowej nagrody "PROStudencka uczelnia" i nagrodę tę Parlament Studentów RP nam przyznał.

Jak układa się współpraca Politechniki Łódzkiej z przemysłem?

Bardzo dobrze. Otrzymaliśmy "Diament Forbesa" jako jedyna uczelnia wśród firm biznesowych w regionie. Jesteśmy liderem we wprowadzaniu właściwych relacji pomiędzy nauką i przemysłem. To u nas powstało Centrum Transferu Technologii jako spółka zajmująca się wdrażaniem osiągnięć badawczych do praktyki gospodarczej. Spół-kę tę utworzyliśmy jako pierwsi w Polsce, a teraz to rozwiązanie jest już, na mocy ustawy, obligatoryjnie wprowadzane do wszystkich uczelni. Jesteśmy też na drugim miejscu w Polsce pod względem liczby uzyskanych patentów przypadających na jednego pracownika. Nasi pracownicy przywożą też rekordowe liczby medali ze światowych targów wynalazczości.

Pracodawcy narzekają, że polskie uczelnie kształcą rzesze bezrobotnych. Co robi Politechnika Łódzka, żeby dostosować ofertę dydaktyczną do potrzeb gospodarki?

Dzięki stałej współpracy z przemysłem naszą ofertę programową konsultujemy z fachowcami pracującymi w gospodarce. Na przykład kilka lat temu utworzyliśmy nowy kierunek studiów - inżynieria bezpieczeństwa pracy. Teraz został już wprowadzony w innych uczelniach. Z kolei w ubiegłym roku, w odpowiedzi na potrzeby przemysłu, utworzyliśmy wspólnie z Politechniką Gdańską i krakowską AGH kierunek inżynieria budowlana. Współpracujące z nami firmy wyposażają nasze laboratoria w najnowocześniejszy sprzęt, dzięki czemu absolwenci są przygotowani do pracy w nowoczesnych zakładach. Kształcimy studentów uniwersalnie i na tyle elastycznie, aby dali sobie radę na różnych stanowiskach pracy.

Dystans punktowy w rankingu uczelni technicznych pomiędzy Politechniką Łódzką a prowadzącą trójką, to znaczy Politechniką Warszawską, Politechniką Wrocławską i Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie jest duży. Czy istnieje szansa, żeby łódzka uczelnia techniczna jeszcze awansowała w tym rankingu? Czy Politechnika Łódzka ma wystarczające rezerwy rozwojowe?

Myślę, że pewne rezerwy jeszcze istnieją, chociaż musimy mieć świadomość, że te trzy pierwsze uczelnie są od nas co najmniej dwukrotnie większe. Nasz potencjał jest nieporównywalny. Wydaje się więc, że nie mamy już szans na poprawę tego czwartego miejsca. Możliwa jest natomiast dalsza poprawa naszej pozycji w rankingu wszystkich uczelni akademickich w Polsce. Powinno temu pomóc m.in. wybudowanie Centrum Sportu (przygotowania są już na finiszu), uzyskanie akredytacji międzynarodowych i wyniki naszych starań prowadzących do zintensyfikowania kształcenia kadry naukowej.

Zapisz się do newslettera

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki