Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politolog: Sondaż Platformy może być demobilizujący

rozm. Piotr Brzózka
Hubert Horbaczewski
Hubert Horbaczewski archiwum Dziennika Łódzkiego
Z doktorem Hubertem Horbaczewskim, politologiem z UŁ, rozmawia Piotr Brzózka.

Hanna Zdanowska (PO) - 46 procent, Joanna Kopcińska (PiS) - 25 procent, John Godson (niezależny) - 12 procent, Tomasz Trela (SLD) - 9 procent, Krzysztof Makowski (Twój Ruch) - 7 procent. 18 procent nie pójdzie na wybory, 21 pójdzie, ale nie wie, na kogo zagłosuje. To wyniki prezydenckiego sondażu, który powstał w Łodzi na zamówienie Platformy Obywatelskiej.
Trochę trudno jest uwierzyć w kilka rzeczy. Na przykład w wysoką deklarowaną frekwencję.

Wiadomo, że będzie niższa. Kto na tym straci?
Łódź jest pod tym względem trudna do oszacowania, choć chyba najbardziej będzie tracić Platforma. Ale w sondażu mogą dziwić też inne rzeczy. Jeśli go porównać z innymi pojawiającymi się sondażami, robionymi przez inną firmę, to widać duży skok Hanny Zdanowskiej w porównaniu z Joanną Kopicińską. Tamten sondaż pokazywał, że Kopcińska jest w stanie podjąć walkę. Może nie liczyć na zwycięstwo, ale na pewno postraszyć. Natomiast z sondażu PO wynika, że w zasadzie wybory są rozstrzygnięte, pytanie tylko, czy w pierwszej rundzie.

Co może być demobilizujące i to dla obu kandydatek.
Pytanie, co się będzie działo w sztabach. Można się obawiać efektu psychologicznego w sztabie Kopcińskiej: wydawało się, że jest już blisko, a tu nagle klops. Ale może też Kopcińska robić swoje, wierząc że Platfoma będzie na tyle butna, że pozwoli rywalce osiągnąć dobry wynik.

Albo w Platformie udają, albo są faktycznie święcie przekonani, że mają sytuację pod kontrolą.
Bo nie oszukujmy się - chyba faktycznie tak jest. Zwłaszcza że - jak powtarzam od pewnego czasu - PiS strzela sobie w stopę, wystawiając jako kandydata na wiceprezydenta Włodzimierza Tomaszewskiego. To błąd. Tomaszewski więcej osób zniechęci, niż zachęci do głosowania na Kopcińską.

Już widać, że tą kartą usiłuje grać SLD. Tomasz Trela i koledzy usilnie wymieniają nazwisko Tomaszewskiego.
Dziś jest bardzo ciekawe, na co będzie grał Sojusz. Czy na wypromowanie własnego kandydata? Chyba tak, bo widać akcje medialne Treli, jak choćby w sprawie fontanny. W takim układzie nie przysłuży się on specjalnie pani Kopcińskiej. Czy też zostanie podjęta akcja: walczymy z panią prezydent Zdanowską nawet za cenę tego, że nasz kandydat będzie trochę mniej widoczny.

Kandydat mógłby chcieć zostać wiceprezydentem u Zdanowskiej.
W Łodzi mamy skomplikowaną sytuację. Cała rozgrywka toczy się na trzech poziomach To są wybory na prezydenta, do Rady Miejskiej i do sejmiku. To bardzo trudne szachy. Każde z ugrupowań, wystawiających kandydata na prezydenta, ma swoje ambicje w radzie i sejmiku. Ba, jestem skłonny powiedzieć, że dla słabszych ugrupowań ważniejsze niż wybory prezydenckie są pozostałe głosowania. Tu może mieć miejsce jakiś handel między nawet PiS i SLD, związany z rozdawaniem funkcji I to będą bardzo ciekawe rozdania.

Z sondażu PO wynika, że partia ta dostanie 42 proc. w wyborach do Rady Miejskiej, PiS - 32 proc., a SLD - 15 proc. System przeliczania na mandaty jest skomplikowany, może z niego wyjść, że dwie zwycięskie partie, mimo 10 punktów różnicy, wezmą po 16 mandatów, zaś trzeci Sojusz - 8 mandatów. I stanie się SLD piękną panną na wydaniu.
To oznacza wyeliminowanie mniejszych komitetów, choć chodzą słuchy, że szykuje się jakiś komitet lokalny, który może jeszcze namieszać. Jeśli nie, to okaże się, że nowa rada będzie wprawdzie bardziej przejrzysta, ale to nie znaczy, że łatwiejsza do współpracy dla nowego prezydenta. Zdaje się, że rola pana Treli i SLD, jeśli ten wynik by się sprawdził, może wzrosnąć. Politycy Sojuszu mogą być w pewnym sensie rozdającym karty, mimo słabego wyniku w głosowaniu prezydenckim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki