- Północna część Łodzi została odcięta od dworca Łódź-Widzew, kompletnie o nas zapomniano! Dotyczy to nie tylko naszych Mileszek, ale też Sikawy, Stoków i Nowosolnej - podkreśla Jan Podkówka, przewodniczący rady osiedla Mileszki.
Mieszkańcy północnej części Łodzi stawili się na ostatnim posiedzeniu komisji ds. transportu zbiorowego, inwestycji drogowych i organizacji ruchu. Zapewniali radnych i drogowców, że problem braku dostępu do widzewskiej stacji może rozwiązać tunel wybudowany pod jej peronami.
- Władze miasta popierają tę inwestycję. Już w styczniu wysłaliśmy pismo w tej sprawie do prezesa PLK oraz do marszałka Witolda Stępnia - zapewnia Grzegorz Nita, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu.
Jednak innego zdania jest Jan Podkówka.
- Zarząd dróg zaczął odpowiadać na nasze pisma dopiero, gdy otrzymał kolejne pismo od marszałka w sprawie tunelu pod peronami. Wcześniej nas lekceważył - mówi przewodniczący rady osiedla.
Według Jarosława Bergera, przewodniczącego "komisji drogowej" i radnego SLD, do tunelu dla pieszych powinien być zrobiony dojazd i wytyczone miejsce, gdzie można zostawić auta.
- Problem odcięcia północnej części Łodzi trzeba jak najszybciej rozwiązać, bo już teraz część uczniów z Mileszek przebiega do szkoły na Widzewie przez tory. Wkrótce może dojść do nieszczęścia - zaznacza radny Berger.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?