- W drugiej połowie Dunki popełniły zdecydowanie mniej błędów od nas. Taka jest prawda. Dużo prezentów dały nam co prawda w pierwszej odsłonie, ale nie potrafiłyśmy tego wykorzystać. Ponadto, wyglądałyśmy dużo gorzej fizycznie od Skandynawek, nie biegałyśmy, nie było tempa i płynności w ataku. To zadecydowało o porażce - oceniła Iwona Niedźwiedź.
Szczypiornistka Vistalu Gdynia wierzy jeszcze w to, że dzięki dobrej atmosferze panującej w drużynie, Polki zdołają się jeszcze pozbierać i powalczyć w dwóch kolejnych spotkaniach.
- Dunki to taki zespół, że jak poczują, iż mogą zwyciężyć, rozkręcają się na dobre. Nie składamy oczywiście broni, będziemy dalej walczyły. Szkoda jednak, że w taki sposób rozpoczęłyśmy drugą fazę mistrzostw - dodała Niedźwiedź.
Naszą drużynę czekają jeszcze spotkania z Norweżkami (w poniedziałek, godz. 18.15), a także z Rumunkami (środa, godz. 16).
PGNiG/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?