Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polsko-ukraińskie małżeństwo z córeczką w szopce podczas pasterki. Proboszcz z Łodzi zaprosił Ukraińców, by wystąpili w żywej szopce

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Ksiądz Wiesław Kamiński chce pokazać swoim parafianom, by otworzyli się na mieszkających obok nich Ukraińców
Ksiądz Wiesław Kamiński chce pokazać swoim parafianom, by otworzyli się na mieszkających obok nich Ukraińców Krzysztof Szymczak
W bożonarodzeniowej szopce parafii św. Piotra i Pawła w Łodzi zasiądzie w tym roku małżeństwo polsko-ukraińskie z córeczką Wiktorią. Proboszcz ks. Wiesław Kamiński chce pokazać w święta, że Ukraińcy mogą odnaleźć wśród Polaków swój dom.

Podczas uroczystej pasterki w parafii św. Piotra i Pawła w Łodzi w rolach Maryi, Józefa i Dzieciątka wystąpi ukraińsko-polska rodzina. W żywej szopce zasiądą państwo Halina i Janusz Michalscy oraz ich dziewięciomiesięczna córeczka Weronika.

Proboszcz parafii ks. Wiesław Kamiński wybrał ich nieprzypadkowo.

Chcę przypomnieć parafianom, że członkowie Świętej Rodziny też byli w swoim życiu imigrantami - mówi proboszcz. - Chcemy zauważyć tych imigrantów, którzy nie wyjeżdżają na święta. Żeby poczuli część swojej ojczyzny tutaj. Bo wszędzie tam, gdzie ludzie wyznają tego samego Chrystusa, tam jest rodzina - mówi proboszcz.

Chcemy zauważyć tych imigrantów, którzy nie wyjeżdżają na święta. Żeby poczuli część swojej ojczyzny tutaj

Do zwrócenia uwagi na Ukraińców skłonił proboszcza Kamińskiego telefon od imigranta zza wschodniej granicy. Szukał wigilii dla samotnych, bo nie miał z kim spędzić świątecznego wieczoru.

- Udało się znaleźć rodzinę, która go przyjmie na wieczerzę - cieszy się proboszcz. Zachęca też wiernych, żeby - jeśli zajdzie taka potrzeba - otworzyli swoje domy przed imigrantami.

Co robi imigrant po fajrancie? Przeżyć w hostelu to zadanie dla najtwardszych

Państwo Michalscy po raz pierwszy w tym roku będą spędzać święta w Polsce. Z małą Wiktorią nie pojadą na Ukrainę. Ale pani Halina nie chce tęsknić za domem. - Teraz już tu jest moja rodzina - mówi.

24 grudnia świętuje tylko część Ukraińców. Wielu z nich należy do Kościoła greckokatolickiego lub prawosławnego i obchodzi Boże Narodzenie 7 stycznia. Wykorzystują katolickie Boże Narodzenie, by dorobić przed swoimi świętami i z początkiem stycznia jechać do domu.

- Ukraińcy chętnie biorą za Polaków świąteczne dyżury na stacjach benzynowych czy pracując jako kierowcy. Dzięki temu mogą zarobić podwójnie - mówi Oksana Bedeker, Ukrainka mieszkająca w Łodzi. Ona sama świętuje dwie Wigilie, bo taka tradycja była w jej rodzinnej, polsko-ukraińskiej wsi na zachodniej Ukrainie.

Ale nie tylko Kościół zauważa, że wśród łodzian jest coraz więcej Ukraińców. Łódzkie MPK wprowadziło wczoraj w biletomatach instrukcję w języku ukraińskim. Jak szacuje MPK, około 15 proc. nowych migawek wyrabianych jest przez obywateli Ukrainy. W listopadzie filmy z ukraińskim dubbingiem wprowadził do swojej oferty Helios.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki