Lęki Godsona, który na liście PO ma być nr 5 wzięły się z maila, jaki przysłał mu jego były pracodawca z Nigerii. Otóż wyjaśnił on Godsonowi, że w Nigerii dopytywała o niego jedna z polskich agencji pośrednictwa pracy. Chodziło o informację z historii pracy Godsona w Afrykańskim Instytucie Rolnictwa.
- Tyle, że ja nie szukałem pracy, a już na pewno nie przez agencję pośrednictwa - tłumaczy Godson. - Pod prośbą o przebieg mojej pracy podpisano się nazwiskiem Krawczyk, a to popularne w Polsce nazwisko. Ta agencja nie odpowiedziała też na moją prośbę o wyjaśnienie sprawy. Stąd wnoszę, że to może być szukanie haków, myślałem nawet o powiadomieniu prokuratury. Jestem czysty, nikt mi niczego nieuczciwego nie zarzuci, ale chcę zaapelować o uczciwą kampanię.
Godson osiedlił się w Polsce przed 18 laty, w Łodzi był radnym osiedlowym, potem radnym miejskim, a do Sejmu wszedł w grudniu 2010 roku jako następny z listy po tym, jak mandat złożyła wybrana na prezydenta Łodzi Hanna Zdanowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?