- Najwięcej nieprawidłowości stwierdzamy w miejscach, gdzie urzędników skarbowych nikt się nie spodziewa - mówi Mariola Grabowska, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Łodzi. - Najczęściej dzieje się tak na targowiskach i we wszelkiego rodzaju placówkach gastronomicznych, na stacjach LPG i benzynowych, na imprezach plenerowych, często w niewielkich miejscowościach, gdzie urzędnicy skarbowi trafiają rzadko.
Okazuje się, że ważna jest też pora kontroli. Z obserwacji urzędników wynika, że wielu sprzedających nie używa kasy wcześnie rano lub późnym wieczorem oraz w dni wolne od pracy. Zdarza się, że kasa w sklepie spożywczym włączana jest po upływie godziny od jego otwarcia, a sprzedawczyni tłumaczy, że się zagadała, co jednak nie przeszkadzało jej w prowadzeniu sprzedaży.
Sprzedawcy tłumaczą się zazwyczaj roztargnieniem, złym samopoczuciem lub kłopotami rodzinnymi. Twierdzą także, że kolejka klientów jest tak długa, że nie nadążają z obsługą.
Z kolei przedsiębiorcy, obsługujący imprezy, nagminnie zapominają zabrać kasę z domu albo wyjąć ją z samochodu. Niektórzy w celu oszukania fiskusa stosują bardziej wyszukane metody i przykładowo zamiast z kasy fiskalnej paragony drukują prosto z wagi elektronicznej.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?