Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstaje książka o Łodzi w czasach PRL

Łukasz Kaczyński
Michał Koliński szuka teraz materialnych pamiątek PRL w Łodzi.
Michał Koliński szuka teraz materialnych pamiątek PRL w Łodzi. Łukasz Kaczyński
Co łączy papier toaletowy, klej gumę arabską, murale i dancing? Odpowiedź jest prosta: to PRL. Do wydania kilku książek odkrywających Łódź tamtych czasów przygotowuje się łódzki Dom Wydawniczy Księży Młyn.

Pierwsza i najpoważniejsza z nich to "Łódź w PRL" autorstwa Ewy Niedźwieckiej. Typografią i oprawą graficzną nawiązywać będzie do cieszącej się uznaniem, bogato ilustrowanej serii "Łódź między wojnami". W założeniach dołączona ma być do niej płyta z jednym, specjalnie nakręconym i poświęconym w całości Łodzi odcinkiem "Socjalistycznej Filmoteki Powiatowej", cyklicznego programu nadawanego przez stację Discovery Historia.

Na udział w przedsięwzięciu zgodził się już Artur Andrus, reżyserowałby Mikołaj Haremski. Emisja oczywiście nastąpiłaby również na kanale telewizji Discovery. Problemem jest tylko koszt produkcji - około 20 tys. zł - ale Michał Koliński z Księżego Młyna nie zraża się. Wraz z Towarzystwem Przyjaciół Łodzi chce wziąć udział w konkursie na dofinansowanie książek o tematyce łódzkiej, ogłoszonym w tym miesiącu przez Urząd Miasta.

- "Łódź w PRL" to jedyna z przygotowywanych przez nas pozycji, która jakimś stopniu będzie książką dla szerszego odbiorcy.

Pozostałe to tytuły niszowe, ale ważne dla miasta. Mowa o "Łódzkich muralach" Bartosza Stępnia, autora strony internetowej o łódzkim wielkoformatowym malarstwie reklamowym, "Były dansingi i grały orkiestry w mieście Łodzi" pióra Jerzego Krzywika-Kaźmierczaka, gawędziarska opowieść o kawiarnianym folklorze w latach 60. i 70. Rozdział poświęcony PRL znajdzie się także w książce "Łódzkie piwo" Marcina Szymańskiego.

- Chcemy pokazać Łódź najpełniej jak to możliwe.Jeśli ktokolwiek ma jakieś dokumenty związane z tamtym na swój sposób barwnym okresem i ma ochotę, by znalazły się w naszych publikacjach, czekamy - zachęca Koliński. - Bilety tramwajowe i kolejowe, komiksy, etykiety po piwach, opakowania po papierosach, mandaty, kartki na mięso, bony towarowe. Najbardziej oczywiście zakażałoby nam na fotografiach, które obrazują życie Łodzi. Mogą być wykonane na paradach wojskowych, spacerach, w parkach, knajpach, na placach budowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki