Z jadącego ul. Łagiewnicką samochodu marki Wartburg na wysokości ul. Biegańskiego zaczął wydobywać się dym. Autem podróżowało dwóch mężczyzn - ojciec z synem. Za kierownicą siedział młodszy z mężczyzn. Gdy zauważył ciemne opary, zjechał na pobocze i razem ze swoim ojcem szybko wysiadł z samochodu. Mężczyzna zadzwonił też na straż pożarną.
CZYTAJ TEŻ: Pożar na Bronisinie w Łodzi [ZDJĘCIA]
Po krótkim czasie auto stanęło w płomieniach. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, opanowali pożar, ale z auta niewiele zostało. Na szczęście, podróżujący samochodem mężczyźni w porę zareagowali i nic im się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?