Nasza Loteria

Pożar w mieszkaniu przy ul. Tatrzańskiej. Gospodarz zostawił potrawę na gazie i poszedł do pracy...

Lila Sayed
Lila Sayed
Ogień w mieszkaniu w tym bloku pojawił się około godziny 7
Ogień w mieszkaniu w tym bloku pojawił się około godziny 7 Lila Sayed
Aż 6 zastępów ruszyło w środę (12 lipca) na pomoc mieszkańcom bloku przy ul. Tatrzańskiej 74/76, w którym około godz. 7 wybuchł pożar. Z mieszkania na 4. piętrze budynku wydobywał się dym, a na klatce czuć było odór spalenizny.

Ponieważ nikt nie odpowiadał na pukanie do drzwi płonącego mieszkania (słychać było tylko ujadania psa), strażacy weszli doń siłowo. Wyważyli drzwi i zobaczyli, że dym wydobywa się z kuchni lokalu.
Zobacz ZDJĘCIA
Okazało się, że paliła się pozostawiona na kuchence potrawa. Gospodarz wyszedł do pracy i zapomniał wyłączyć gaz. Pies, który przebywał w mieszkaniu, został przekazany animal patrolowi straży miejskiej.

Mężczyzna porażony prądem na terenie klubu fitness w centrum...

Kilka godzin wcześniej, po godz. 5, strażacy gasili także palący się garnek z jedzeniem w akademiku nr 2 przy ul. Lumumby. Jeden ze studentów przygotowywał śniadanie we wspólnej kuchni i widocznie zapomniał o potrawie pozostawionej na gazie. Na miejsce pojechały dwa zastępy ratowników. Nie było konieczności ewakuacji budynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

szkolenie wojsko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pożar w mieszkaniu przy ul. Tatrzańskiej. Gospodarz zostawił potrawę na gazie i poszedł do pracy... - Express Ilustrowany

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
POST NIE NA TEMAT!
12 lipca, 16:31, Trollo:

Srrałem tam!

Musieli wejść strażacy.

19 lipca, 05:46, a:

Nudny jesteś BARANIE powinni ci zablokować IP kompa albo odciąć na zawsze od neta.

20 lipca, 23:03, Szariat:

Film dla kobiet które zastanawiają się czy głosować na PiS - UDOSTĘPNIAJCIE go na wszystkich portalach aby pokazać że to wina Konfy i PiSu”

„W trakcie badania przesłuchanie, rewizja i odebranie telefonu - tak wyglądała policyjna interwencja w szpitalu wobec pani Joanny. Kobieta zdecydowała, że zażyje tabletkę poronną, bo ciąża miała zagrażać jej zdrowiu. O tym fakcie poinformowała lekarkę, co uruchomiło całą lawinę.”

„Jak wspomina pani Joanna, "powtarzano nieustannie słowo przestępstwo". W pewnym momencie kobieta zauważyła, że zniknął jej laptop. Na udostępnionym nagraniu przez pracownika SOR-u słychać, jak lekarz interweniuje w sprawie komputera pani Joanny. Policjant oświadczył, że został on "zabezpieczony na protokół zatrzymania" i poprosił o to, aby nie utrudniać wykonywania ich czynności. Lekarz rozważał wezwanie policji. - Jako policjant pana pouczam, że bezpodstawne wezwanie patrolu policji jest wykroczeniem - powiedział jeden z funkcjonariuszy.

Dyżurujących lekarzy wylegitymowano, a panią Joannę, w eskorcie policji, przewieziono do innego szpitala z oddziałem ginekologicznym. Tam już czekał kolejny patrol i wezwano następny. Kobietę zmuszono też do oddania telefonu.”

„Sąd, rozpatrując skargę na zabranie telefonu i nakazując jego zwrot, przypomniał policjantom, że pani Joanna nie była podejrzaną ani nawet nie było widoków na stawianie jej zarzutów. W Polsce nie odpowiada się za wywołanie u siebie aborcji. Prawo nie karze kobiety. - Ta interwencja policji mnie kompletnie złamała. Zniszczyła mnie - wyznaje pani Joanna.”

https://twitter.com/koneserunii/status/1681370799846850566?s=56

POSTY NIE NA TEMAT ARTYKUŁU POWINNY BYĆ KASOWANE PRZEZ ADMINÓW.

S
Szariat
12 lipca, 16:31, Trollo:

Srrałem tam!

Musieli wejść strażacy.

19 lipca, 05:46, a:

Nudny jesteś BARANIE powinni ci zablokować IP kompa albo odciąć na zawsze od neta.

Film dla kobiet które zastanawiają się czy głosować na PiS - UDOSTĘPNIAJCIE go na wszystkich portalach aby pokazać że to wina Konfy i PiSu”

„W trakcie badania przesłuchanie, rewizja i odebranie telefonu - tak wyglądała policyjna interwencja w szpitalu wobec pani Joanny. Kobieta zdecydowała, że zażyje tabletkę poronną, bo ciąża miała zagrażać jej zdrowiu. O tym fakcie poinformowała lekarkę, co uruchomiło całą lawinę.”

„Jak wspomina pani Joanna, "powtarzano nieustannie słowo przestępstwo". W pewnym momencie kobieta zauważyła, że zniknął jej laptop. Na udostępnionym nagraniu przez pracownika SOR-u słychać, jak lekarz interweniuje w sprawie komputera pani Joanny. Policjant oświadczył, że został on "zabezpieczony na protokół zatrzymania" i poprosił o to, aby nie utrudniać wykonywania ich czynności. Lekarz rozważał wezwanie policji. - Jako policjant pana pouczam, że bezpodstawne wezwanie patrolu policji jest wykroczeniem - powiedział jeden z funkcjonariuszy.

Dyżurujących lekarzy wylegitymowano, a panią Joannę, w eskorcie policji, przewieziono do innego szpitala z oddziałem ginekologicznym. Tam już czekał kolejny patrol i wezwano następny. Kobietę zmuszono też do oddania telefonu.”

„Sąd, rozpatrując skargę na zabranie telefonu i nakazując jego zwrot, przypomniał policjantom, że pani Joanna nie była podejrzaną ani nawet nie było widoków na stawianie jej zarzutów. W Polsce nie odpowiada się za wywołanie u siebie aborcji. Prawo nie karze kobiety. - Ta interwencja policji mnie kompletnie złamała. Zniszczyła mnie - wyznaje pani Joanna.”

https://twitter.com/koneserunii/status/1681370799846850566?s=56

a
a
12 lipca, 16:31, Trollo:

Srrałem tam!

Musieli wejść strażacy.

Nudny jesteś BARANIE powinni ci zablokować IP kompa albo odciąć na zawsze od neta.

W
W
JACY LUDZIE SĄ NIEODPOWIEDZIALNI powinny być w takich blokach i wieżowcach zamontowane na klatkach czujki dymu gazu tlenku węgla a nowe budownictwo powinno mieć system natryskowy już w mieszkaniach podczas pożaru. Ludzie ZACZNIJCIE MYŚLEĆ I SPRAWDZAĆ WSZYSTKO ZANIM WYCHODZICIE Z DOMU
T
Trollo
Srrałem tam!

Musieli wejść strażacy.
g
gość
Niezły kozak, ja nawet po kilku Perłach nie mam takiej utraty kontaktu z bazą.
:-)
12 lipca, 12:45, :-):

Łatwiej jest nie przypalać.

12 lipca, 14:56, Witold Duch:

Jak ktoś ma głowę zasr.. to i wodę przypali.

Wiesz coś o tym.

W
Witold Duch
12 lipca, 12:45, :-):

Łatwiej jest nie przypalać.

Jak ktoś ma głowę zasr.. to i wodę przypali.

:-)
Łatwiej jest nie przypalać.
.
12 lipca, 09:56, Romano:

Łatwiej wstawić drzwi niż szybę w oknie. A i drzwi tańsze. 6 zastępów i żadnej drabiny ?.

Latwiej ewentualna poszkodowana osobe wyniesc przez drzwi niz przez okno albo latwiej ekipie pogotowia wejsc drzwiami niz oknem

R
Romano
Łatwiej wstawić drzwi niż szybę w oknie. A i drzwi tańsze. 6 zastępów i żadnej drabiny ?.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki