Trener Włodzimierz Tylak sprawdza kandydatów do gry w Widzewie. Od środy z łódzkim zespołem trenuje Wiktor Żytek, który w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu świetnie prezentował się w ŁKS, ale musiał odejść, bo... kibicował Widzewowi.
Żytek pozwolił sobie na zamieszczenie zdjęcia na jednym z portali społecznościowych, które miało świadczyć o tym, że kibicuje Widzewowi. Wypatrzyli to kibole ŁKS i zadecydowali, że to koniec piłkarza w ich drużynie. Na prośbę szefów klubu powstrzymano się od demonstracji niechęci wobec niego, ale tylko dlatego, że stało się jasne, iż piłkarz jak najszybciej opuści ŁKS. Zimą przeszedł do grającej w trzeciej lidze Lechii Tomaszów Mazowiecki, której był podstawowym piłkarzem.
Co ciekawe, jakiś czas temu Żytek był już na testach w Widzewie, ale nie znalazł zatrudnienia. Polecał go Widzewowi... Włodzimierz Tylak, więc można się spodziewać, że raczej będzie chciał go zatrzymać.
Oprócz Żytka, na testy do Widzewa przyjechało jeszcze trzech innych zawodników - Mateusz Pakosz z Chemika Police, Tymoteusz Zieleśkiewicz z Warty Poznań i Patryk Bojańczyk z Pelikana Łowicz. Ten ostatni może mieć problem jak Żytek, bo na Facebooku ma umieszczone zdjęcie wielkiej flagi Legii...
Tylak i jego dwaj asystenci przyglądają się też piłkarzom z drugiej drużyny Widzewa, spośród których wybiorą pewnie około dziesięciu, którzy będą włączeni do ligowej kadry, a pozostali będą musieli znaleźć sobie nowe kluby, bo z powodów oszczędnościowych Widzew likwiduje drugą drużynę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?