Na początku II wojny światowej, w Ozorkowie mieszkało 15 tys. ludzi. Populacja miasta równo dzieliła się na Polaków, Niemców i Żydów.
Żydzi z poza miasta, głównie ze Zgierza i z Kalisza, zaczęli przyjeżdżać do Ozorkowa już w 1939 r. Zarząd nad nimi objęła, założona w tym samym roku, Rada Żydowska (Judenrat), prowadzona przez ozorkowskiego prawnika, Szymona Barczyńskiego. Zimą 1940 r. sformowane zostały oddziały żydowskiej policji, podobne do tych, które pojawiły się także w Łodzi i w Warszawie.
Wiosną 1941 r., kilkuset młodych Żydów (w wieku od 17 do 21 lat), zostało wysłanych przez Niemców do obozów pracy przymusowej w Poznaniu i w Gdańsku. Latem 1941 roku, w mieście wytyczono granice otwartego getta. Mieszkała w nim ok. połowa Żydów z Ozorkowa. Reszta wciąż zamieszkiwała inne dzielnice. W mieście osiedlano też Żydów z okolicy, m.in. z miejscowości Piątek i Parczew.
Zamknięte getto, założone zostało przez Niemców w listopadzie, lub na początku grudnia 1941 r. Ulokowano je na północno-wschodnim krańcu miasta, na przedmieściu zwanym Wiatraki. Obejmowało obszar między dzisiejszymi ulicami Partyzantów, Polną i Krasickiego. Na początku 1942 r., żyło tam ok. 5 tys. ludzi, w tym Żydzi przewiezieni z terenu Niemiec. Mieszkańcy getta (włączając w to dzieci od 10 roku życia) pracowali przy fortyfikacjach nad rzeką Bzurą, sprzątali też ulice miasta i szyli mundury dla Wehrmahtu.
Ze względu na złą sytuację aprowizacyjną getta, każda praca poza jego terenem była bardzo pożądana. Wyjście z getta stanowiło okazję do zdobycia jedzenia, choć ze względu na czujność niemieckich strażników, było to bardzo trudne. Judenrat stworzył kuchnię wydającą posiłki Żydom, lecz każdy otrzymywał tam tylko 250 g chleba i kubek zupy dziennie. Utrudniony był też dostęp do leków. Z tego powodu ok. 150 Żydów zmarło na tyfus. Złej sytuacji mieszkańców getta próbowali też zaradzić Polacy z Ozorkowa, którzy przemycali na jego obszar najpotrzebniejsze artykuły.
- Faktyczna likwidacja getta zaczęła się już w maju 1942 r. - mówi Szymon Pawlak z Centrum Dialogu im. Marka Edelmanna. - Wtedy 2,5-3 tys. Żydów wywiezionych zostało do Chełmna nad Nerem, gdzie zamordowali ich Niemcy. Do 20-21 sierpnia reszta Żydów z Ozorkowa, ok. 1 tys. ludzi, przewieziona została do łódzkiego getta.
Po przyjeździe do Łodzi, skupieni zostali w tzw. kolektywie, czyli w budynku w którym umieszczano ludzi z tego samego rejonu. Kolektyw Ozorków mieścił się przy ul. Rybnej 21.
- Jednak ci Żydzi też nie przetrwali długo - zaznacza Szymon Pawlak. - W 1942 r. trwała operacja Reinhardt (Einsatz Reinhardt). Polegała ona na likwidacji gett z terenu Kraju Warty i Generalnego Gubernatorstwa.
To podczas tej operacji doszło do likwidacji warszawskiego getta. Również łódzkie getto przeszło wówczas hekatombę. Po kilku miesiącach, większość mieszkańców Ozorkowa wywieziono z Łodzi do Chełmna. Pojedyncze osoby przetrwały do 1944 r., kiedy nastąpiła ostateczna likwidacja getta łódzkiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?