Chcesz dużo zarabiać? Powinieneś studiować w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, na Politechnice Warszawskiej lub Uniwersytecie Warszawskim. Takie wnioski płyną z najnowszej edycji raportu firmy Sedlak & Sedlak, która przyjrzała się zarobkom absolwentów uczelni. Uniwersytet Łódzki i Politechnika Łódzka w zestawieniu nie zajęły wysokich lokat, zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmie się pensje absolwentów w pierwszej pracy.
- Najwyższe płace w 2013 roku otrzymywali absolwenci SGH - czytamy w raporcie. - Mediana ich wynagrodzeń, czyli wartość dzieląca dane na pół, wyniosła 4.200 zł brutto. Nieco niższe płace otrzymywały osoby, które uzyskały dyplom ukończenia Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Przeciętnie zarabiały one 3.725 zł. Na trzecim miejscu w rankingu ex aequo uplasowały się Politechnika Warszawska i Uniwersytet Warszawski. W 2013 roku wynagrodzenia absolwentów wynosiły 3.500 zł.
Politechnika Łódzka zajęła 10 miejsce z wynikiem 2.673 zł brutto. Uniwersytet Łódzki zamyka zestawienie z wynikiem 2.300 zł.
Sytuacja absolwentów łódzkich uczelni wygląda nieco lepiej, gdy weźmie się pod uwagę pensje osób z dłuższym stażem pracy. Najlepiej zarabiają nadal byli studenci SGH, a mediana ich wynagrodzeń wzrasta do ponad 8 tys. zł. Drugie miejsce należy do absolwentów Politechniki Warszawskiej z pensją 7.100 zł, a trzecie do byłych żaków Politechniki Gdańskiej, którzy zarabiają 6.300 zł. W tym zestawieniu byli studenci Politechniki Łódzkiej zajmują szóstą lokatę z pensją 5.770 zł. Absolwenci Uniwersytetu Łódzkiego spadli na szesnaste miejsce, a ich zarobki osiągnęły poziom 4.500 zł.
Grzegorz Kierner, kierownik Biura Karier Politechniki Łódzkiej, uważa, że należy cieszyć z osiągniętego wyniku.
- Z zestawienia wynika, że jesteśmy lepsi od uczelni z Krakowa - mówi kierownik. - Korzystniejsza jest dla nas tabelka z zarobkami absolwentów, którzy dłużej są na rynku pracy. Wyprzedzają nas tylko uczelnie warszawskie, gdańskie i wrocławskie, natomiast krakowskie i poznańskie są na dalszych miejscach. W przypadku absolwentów o stażu krótszym niż rok, trzeba pamiętać, że spora ich część kończy studia i początkowo podejmuje pracę poniżej kwalifikacji. Dopiero później szukają lepszej lub zaczynają migrować.
Zdaniem dr Grażyny Spytek-Bandurskiej, eksperta rynku pracy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, różnice w wysokości wynagrodzeń wynikają m.in. ze stopy bezrobocia, rozwoju danego regionu, inwestycji.
- Wysokość wynagrodzenia to wypadkowa tego, co oferują pracodawcy i na co godzą się pracownicy - mówi dr Spytek--Bandurska. - W stolicy koszty utrzymania są wysokie, przekłada się to na wyższe zarobki. Młodzi ludzie stawiają wyższe wymagania co do pensji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?