- Wcześniej, jeszcze na studiach licencjackich, pracowałam jako kelnerka na pół etatu w zajeździe niedaleko Łodzi. Dostawałam 8 zł za godzinę plus napiwki. Natomiast kiedy odbywały się tam jakieś przyjęcia, stawka była odpowiednio wyższa - mówi Monika, studentka marketingu i zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Wiele knajp potrzebuje właśnie studentów do pracy za barem i w charakterze kelnerów. Również sklepy w galeriach handlowych bardzo chętnie zatrudniają studentów. - Obecnie pracuję w sklepie obuwniczym na trzy czwarte etatu i lubię tę pracę - dodaje Monika. - Kiedy szukałam jakiegoś zatrudnienia, to w wielu sklepach z różnych branż wisiały ogłoszenia, że przyjmą studentów na pół lub trzy czwarte etatu. Spokojnie można taką pracę pogodzić z nauką. Mnie się przynajmniej udaje.
Sposobem na dorobienie pieniędzy są również korepetycje. Wśród ogłoszeń najczęściej pojawiają się propozycje korepetycji z języka polskiego, matematyki, fizyki, chemii oraz języków obcych. - Za godzinę korepetycji można zarobić od 20 do około 50 zł w zależności od tego, czego nauczamy. Ja daję korepetycje z chemii, za które pobieram opłatę 40 zł za godzinę. Zazwyczaj zgłaszają się do mnie maturzyści, którzy zdecydowali się zdawać chemię jako przedmiot rozszerzony lub studenci, którzy akurat z tą dziedziną nauki nie mogą sobie poradzić - przekonuje Mateusz, student chemii Politechniki Łódzkiej.
Niezawodnym sposobem na podreperowanie swoich finansów jest roznoszenie ulotek. Minus: zarobimy tam od 4 do 5 zł za godzinę, istotna zaleta: jest to praca dorywcza, którą dostaniemy od ręki.
Dużą popularnością wśród studentów od wielu lat cieszy się Akademicka Spółdzielnia Pracy „Puchatek", która w Łodzi działa już ponad pół wieku. - Zgłaszają się do nas studenci dzienni i zaoczni ze wszystkich łódzkich uczelni - mówi Marek Świątek, kierownik „Puchatka". - Większość ofert, którymi dysponujemy, to proste prace: sprzątanie, pakowanie, praca na taśmie produkcyjnej. Jednak zgłaszają się też do nas firmy, które potrzebują informatyków albo ludzi znających się na finansach i rachunkowości.
Ile można zarobić na pracy z „Puchatka"? - Zarobki są różne - zaznacza Marek Świątek. - Wiadomo, że firmy chciałby płacić jak najmniej, my jednak negocjujemy takie stawki, by studentom opłacało się pracować. Można u nas zarobić od 7 zł na godzinę.
Jednak ci, którzy stawiają na rozwój kompetencji zawodowych zgodnych z ich wykształceniem, szukają często płatnego stażu i praktyk, kontaktując się z Akademickimi Biurami Karier lub szukając na własną rękę. - Studiuję dziennikarstwo, więc bardzo chciałem spróbować sił w tym zawodzie. Znalazłem płatny staż w jednej z łódzkich gazet. Taki staż to dla mnie szansa na zaistnienie w branży - tłumaczy Karol, student Uniwersytetu Łódzkiego.
W Biurze Karier UŁ, ciężko o pracę dla geografa, filozofa czy historyka. - Najchętniej poszukiwani są pracownicy do działów IT, finansowych i ekonomicznych. Osoby ze ścisłym wykształceniem mają większy wybór wśród ofert stażu i praktyk, ale oferty dla humanistów też się zdarzają - mówi Justyna Stańczyk z BKUŁ.
W Biurze Karier Politechniki Łódzkiej też najbardziej poszukiwani są informatycy i programiści. - Wzrosło zapotrzebowanie na studentów z branży budowniczej. Poszukiwani są też elektrotechnicy, inżynierowie - mówi Aleksandra Patora z BKPŁ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?