Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownice MOPS uczą się samoobrony [ZDJĘCIA]

Alicja Zboińska
Grzegorz Gałasiński
Przeważnie są niewysokie i szczupłe, nie wyglądają groźnie, ale za kilkanaście tygodni będą w stanie powalić nawet bardzo agresywnego klienta. Grupa pracownic socjalnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi rozpoczęła wczoraj trzymiesięczny trening z samoobrony z elementami Krav Magi. Jak sobie radzić w sytuacjach zagrożenia uczą się pod okiem strażników miejskich.

W pierwszych zajęciach udział wzięła m.in. Magdalena Uczciwek, która w łódzkim MOPS pracuje od 20 lat. Jej podopieczni mieszkają w rejonie targowiska Górniak.

- Przez te lata spotykałam się z groźbami i agresją podopiecznych, na szczęście nie doszło do prawdziwego zagrożenia, choć się tak czułam - mówi pani Magdalena. - Z samoobroną miałam do czynienia w szkole, ale taki trening bardzo się przyda. Pierwsze zajęcia były bardzo ciekawe, mam nadzieję, że kolejne też takie będą.

Pani Aleksandra pracę w charakterze pracownika socjalnego łódzkiego MOPS rozpoczęła 5 lat temu. Pracuje w Śródmieściu. Zaznacza jej rejon uchodzi za bezpieczniejszy. Odwiedza go w godz. 8 - 16.

- Zdarzają się słowne zaczepki, ale jest dość spokojnie - mówi pani Aleksandra. - Zajęcia z samoobrony są bardzo potrzebne, chciałabym się dowiedzieć, jak się uwolnić od oprawcy. To dopiero początki, ale już mi się podoba.

Mariusza Moterskiego, zastępcę naczelnika wydziału prewencji Straży Miejskiej w Łodzi, który prowadził zajęcia, zdziwił zapał kursantek.
- Panie wykonują ćwiczenia bardzo chętnie - uznał instruktor. - Podczas trzymiesięcznego kursu mogą opanować 2 - 3 techniki i nauczyć się działać instynktownie. Najważniejszy jest element zaskoczenia, by przerwać akcję napastnika i wytrącić go z rytmu.

Do pilotażowego programu samoobrony zgłosiło się 96 osób, z których połowa rozpoczęła zajęcia wczoraj, a pozostali zaczną się uczyć we wrześniu.

- Pomysł szkoleń narodził się po to tragedii, do której doszło w Gminnym Ośrodku Po mocy Społecznej w Makowie koło Skierniewic - mówi Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny m.in. za opiekę społeczną. - Chcemy, by pracownicy socjalni czuli się bezpiecznie i potrafili właściwie zareagować w sytuacji zagrożenia. Mam nadzieję, że nie będą musieli korzystać z tych umiejętności, jednak zdarzają się różne sytuacje.

O tym, że bywa z tym różnie przekonuje Małgorzata Wagner, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi.

- Nasi pracownicy przechodzą więc różne szkolenia, np. uczą się asertywności lub odczytywania mowy ciała - mówi Małgorzata Wagner. - Ważne jest poczucie psychicznej przewagi. Zdarzają się bowiem różne sytuacje, w grudniu mieliśmy do czynienia z atakiem agresywnego klienta na pracownika socjalnego. Do jednej z naszych siedzib wtargnęła kobieta, która zniszczyła sprzęt - dodaje dyrektor Małgorzata Wagner.

W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Łodzi pracuje 312 pracowników socjalnych. każdy z nich ma pod opieką od 80 do 90 rodzin.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki