Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy Jysk w sieci walczą o pensje

Alicja Zboińska
Do referendum przyłączyli się pracownicy z Łodzi
Do referendum przyłączyli się pracownicy z Łodzi Jakub Pokora
Tego jeszcze w handlu nie było! Pracownicy sieci sklepów Jysk, która oferuje artykuły wyposażenie domu, w internecie zorganizowali referendum strajkowe. Domagają się podwyżki pensji o 40 procent, a jeśli szefowie firmy tego warunku nie spełnią, są skłonni nie przyjść do pracy.

- Dzięki internetowi będziemy mogli szybko dotrzeć do wszystkich naszych pracowników, a wiadomo, że Jysk ma sklepy w całym kraju, więc zorganizowanie tradycyjnego referendum jest bardzo trudne - mówi Przemysław Kowalski, przewodniczący Solidarności w Jysk.

- Nasze żądania to odpowiedź na zeszłoroczną redukcję etatów, podczas której znacznej części pracowników obniżono wymiar czasu pracy z pełnego etatu o jedną czwartą bądź o połowę. Wynagrodzenia pełnoetatowych pracowników sklepów sieci wahają się od 1500 do 1800 zł brutto.

Do referendum przyłączyli się także pracownicy trzech sklepów z Łodzi i ośmiu z regionu. Firma posiada także centrum dystrybucyjne w Radomsku. Głosować mogą tylko pracownicy, którzy muszą podać swój firmowy numer identyfikacyjny.

Piotr Padalak, dyrektor generalny Jysk Polska nie ukrywa, że jest zaskoczony żądaniami związkowców i ogłoszeniem referendum strajkowego.

- Pod koniec października ubiegłego roku, bez jakichkolwiek wcześniejszych prób dialogu, komisja zakładowa Solidarności poinformowała nas, że wchodzi z firmą spór zbiorowy - przypomina dyrektor Padalak. - Padło wówczas jedno żądanie: 40-procentowa podwyżka pensji dla wszystkich pracowników. Spełnienie takiego postulatu byłoby zabójcze dla każdej firmy, nawet gdyby nie było kryzysu gospodarczego. Podjęliśmy negocjacje, które niestety zakończyły się niepowodzeniem, spisany został protokół rozbieżności. Będziemy wchodzić w fazę mediacji, ale one się jeszcze nie rozpoczęły, stąd moje zdziwienie na wieść o prowadzonym referendum.

Piotr Padalak zapewnia, że firma stara się być dobrym pracodawcą, nie zawiera tzw. umów śmieciowych, rzetelnie i terminowo rozlicza czas pracy, w tym również nadgodziny. W terminie wypłaca pensje, których wysokość oscyluje w granicach branżowej średniej krajowej. Referendum ma potrwać do 10 marca. Jysk zatrudnia w kraju 1500 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki