Pracujemy za dużo, za mało czasu poświęcamy na odpoczynek

Związkowcy chcą wydłużyć urlopy z 26 do 32 dni. Twierdzą, że bardziej wypoczęty i zrelaksowany pracownik będzie bardziej wydajny i będzie lepiej pracował. Mają rację?

Jestem już na emeryturze, więc nie można mnie posądzić o dbanie o własne dobro, gdyż mnie to nie dotyczy. Pomysł jest bardzo dobry, ludzie - oprócz tego, że powinni pracować - powinni też mieć czas na dużo innych rzeczy. Nie chodzi tylko o wypoczynek, ale także zaspokajanie potrzeb wyższego rzędu. To czas na rozwój osobisty, ale także dla rodziny, dzieci.

CZYTAJ WIĘCEJ: Urlop dłuższy o sześć dni?

A dłuższy wypoczynek rzeczywiście sprawi, że po powrocie będziemy lepiej pracować?

Tak, istnieje między tym związek. Praca to ważny składnik życia. Obecnie pracodawcy są bardzo wymagający. Pracy poświęcamy nawet ponad połowę doby, jeśli doliczymy czas potrzebny na dojazd i powrót. Nie mamy czasu dla siebie, dłuższy urlop pozwoliłby nadrobić zaległości, które zbierają się przez cały rok. Często urlop poświęca się na załatwianie codziennych spraw, bierze się po dwa - trzy dni wolne, a w końcu okazuje się, że brakuje czasu na wypoczynek. A odpoczynek od pracy jest bardzo ważny, pozwala na regenerację.

Pracodawcy z naszego regionu tłumaczą, że dłuższe urlopy będą dla nich dużym obciążeniem. To tylko straszenie czy rzeczywiście jest takie zagrożenie?

Mamy do czynienia z dwoma sprzecznymi stanowiskami. Pracodawcy by chcieli, byśmy pracowali jak najdłużej, ale z drugiej strony są potrzeby pracowników. One też powinny być zaspokojone. Pracownicy powinni mieć szansę na realizowanie się w innych sferach niż tylko praca. Człowiek, który realizuje swoje potrzeby poza pracą, lepiej pracuje. Jest mądrzejszy, ma bardziej rozwiniętą osobowość, a to oznacza, że lepiej pracuje.

Niektórzy właściciele firm twierdzą, że część pracowników nie wykorzystuje nawet tych urlopów, które obecnie im przysługują. Nie umiemy wypoczywać, czy aż tak boimy się utraty pracy?

Oprócz utraty zdrowia najbardziej obawiamy się właśnie utraty pracy. O pracę jest trudno. Trzeba dużo, a czasem za dużo pracować. W niektórych firmach zwolnienie lekarskie czy urlop wypoczynkowy są niemile widziane. Skoro pracodawca z dumą podkreśla, że od lat nie był na urlopie, to pracownikowi trudno poprosić go o wolne. Część pracodawców mierzy pracowników własną miarą. To jednak nie służy zdrowiu psychicznemu i może mieć daleko idące następstwa. Obserwujemy to teraz we Francji, gdzie urlopy wypoczynkowe są krótkie, a społeczeństwo chce odpocząć. Dlatego też mamy do czynienia ze strajkami.

Jakie jeszcze mogą być konsekwencje braku właściwego wypoczynku?

W Polsce ludzie pracują dużo, a mało wypoczywają , przez co zaniedbują ważne rzeczy, nie rozwijają się. Nie mają czasu dla rodziny, dzieci. Przeciętny ojciec w Polsce poświęca dzieciom zaledwie kilkanaście minut tygodniowo. To stanowczo za mało. Presja dotycząca osiągania wyników w pracy, zwiększania wydajności, mało możliwości odreagowania podczas urlopu może skończyć się wypaleniem zawodowym, ale nie tylko. Może to też oznaczać kłopoty ze zdrowiem, choroby krążenia, nadciśnienie, czyli choroby cywilizacyjne, które są związane z przemęczaniem się w pracy.

Często mówi się o potrzebie zachowania równowagi między pracą a życiem prywatnym. Polacy tego nie potrafią?

U nas ta równowaga, która jest bardzo pożądana, często jest zaburzona. Tymczasem, gdy zostaje ona zachowana, praca przestaje być obciążeniem psychicznym, a chodzi się do niej z przyjemnością. Należy więc wykorzystywać wolny czas, im dłużej w jednym ciągu, tym lepiej. Inaczej nie można optymalnie wypocząć. Optymalny okres wypoczynku według psychologów to trzy tygodnie. Pomaga zapomnieć o pracy, wyjść z zawodowej obsesji.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 30 maja - 5 czerwca 2016 roku