Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawniczka z Łodzi została pomylona z kobietą, która w stolicy wjechała w przejście podziemne

Agnieszka Jasińska
Łodzianka chce przeprosin
Łodzianka chce przeprosin archiwum prywatne
Izabela Chmielewska, radca prawny z Łodzi, przeżywa koszmar. Została pomylona z pijaną kobietą, która wjechała w przejście podziemne w Warszawie. Wszystko przez inicjały i podobny wygląd.

Łodzianka zaznacza, że w dniu zdarzenia nie była w Warszawie. Podkreśla, że nie ma takiego samochodu co tamta kobieta, nie zgadza się też wiek jej i sprawczyni kolizji w Warszawie.

W połowie grudnia 2013 roku auto, które prowadziła pijana kobieta, zatrzymało się na schodach przejścia podziemnego przy Rotundzie. Kierującej nic się nie stało. Na szczęście w pobliżu nikt nie przechodził. Kobieta miała promil alkoholu we krwi. Wcześniej była już zatrzymywana za jazdę pod wpływem alkoholu. Miała odebrane prawo jazdy i zakaz prowadzenia samochodu.

Sąd nie ujawnił danych kobiety. Do wiadomości podane zostały tylko inicjały. Internauci zaczęli szukać w sieci sprawczyni zdarzenia. Sytuację pogorszył Marek Biernacki. Minister sprawiedliwości potępił naganne zachowanie prawniczki, choć nie sprawdził, czy to właśnie radczyni z Łodzi doprowadziła do kolizji. Teraz łodzianka domaga się przeprosin od ministra.

- Moi klienci, także ci z zagranicy, czytają artykuły na portalach internetowych i wpisy na forach. Ta sytuacja jest niedopuszczalna i podważa zaufanie do mnie jako radcy prawnego. Natychmiast rozesłaliśmy do klientów oświadczenia, że nie mam nic wspólnego z tą sprawą - mówi mecenas Chmielewska. - W związku z ujawnioną nieprawdziwą informacją i pomówieniami na forach internetowych dostałam wiele obraźliwych e-maili, SMS-ów i telefonów. Prowadzę postępowania o zadośćuczynienia i odszkodowania także dla poszkodowanych w wypadkach, których sprawcami byli pijani kierowcy i nie mogę sobie pozwolić, by pomawiano mnie w tego typu sprawach.

Minister Biernacki jeszcze nie przeprosił. Dyrektor jego biura odpisał łodziance, że "Marek Biernacki odpowiadając na pytanie dziennikarzy w sposób ogólny odniósł się jedynie do zasad etycznych i moralnych, jakie powinny przyświecać zaszczytnej funkcji radcy prawnego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki