Przybył za to obrońca lobbysty - Marek Zawadzki, który poinformował sędziów, że jego klient mieszka za granicą. Zjawił się także drugi oskarżony - Krzysztof Popenda, były wspólnik lobbysty, z którym - jak nam powiedział - nie łączą go już żadne interesy. Niestety, do Łodzi z nieznanych przyczyn nie dotarł przedstawiciel Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. W tej sytuacji sędzia Piotr Cięciwa odroczył proces aż do 6 października.
Wcześniej Sąd Rejonowy w Pabianicach skazał Dochnala na 3,5 roku więzienia, a Popendę na 2 lata i 10 miesięcy za wręczanie łapówek byłemu posłowi i łódzkiemu baronowi SLD Andrzejowi Pęczakowi. Lobbysta miał mu przekazać 545 tys. zł za informacje dotyczące prywatyzacji polskich firm. Oskarżeni mieli też zapłacić grzywny - odpowiednio 450 tys. zł i 52,5 tys. zł.
Wyroki były nieprawomocne, więc skazani odwołali się do Sądu Okręgowego w Łodzi, który podtrzymał werdykty. Wtedy pozostała im tylko skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego w Warszawie, która okazała się skuteczna. Stąd powtórny proces.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?