W sprawie tej prokuratura i adwokat Sławomir Szatkiewicz, pełnomocnik rodziny pokrzywdzonego, nie mają wątpliwości, że oskarżony przygniótł samochodem Michała K. do drzewa. Tymczasem obrona uważa, że Tomasz W. nie „przygwoździł” pokrzywdzonego do drzewa, a jedynie przypadkowo po nim przejechał.
Krew na drzewie i noga zmiażdżona
Z opinii biegłych – Joanny K., Agnieszki J. i Rafała B. - wynikało, że jednak doszło do przygniecenia ofiary do drzewa. Podczas rozprawy zaprezentowano na monitorze zdjęcia z akt sprawy zrobione po tragedii przy ul. Przestrzennej. Widać na nich było krew na drzewie oraz – jak to określili biegli – „wyrwane fragmenty tkanki tłuszczowej”. Inne fotografie przedstawiały zwłoki Michała K. Widoczne były ciężkie obrażenia lewej nogi. Wyglądało to tak, jakby została zmiażdżona i rozerwana.
W wyprawie na ul. Przestrzenną Tomaszowi W. towarzyszyli dwaj znajomi: Dominik S. i Robert W., którym prokuratura zarzuciła udział w pobiciu Michała K. i w zdemolowaniu jego mercedesa. Ich sprawa została wyłączona do osobnego rozpoznania.
Śledczy: - Przygniótł ofiarę i przejechał po niej
Do tragedii doszło 1 kwietnia 2017 roku. Według prokuratury, pod dom 43-letniego Michała K., w którym mieszkał z rodzicami, oskarżeni przyjechali dwoma autami: Tomasz W. audi oraz Robert W. i Dominik S. jeepem. Jako pierwszy zaatakował Tomasz W., który rzucił się na 43-latka. Wkrótce dołączyli Robert W. i Dominik S. i razem zaczęli bić Michała K. Ten wyrwał się i zaczął uciekać ul. Przestrzenną w kierunku ul. Piwowarskiej.
Zdaniem śledczych, Tomasz W. wsiadł do audi i ruszył w pościg. Dogonił Michała K., zjechał na pobocze i „przygwoździł” go do drzewa. Potem cofnął auto i przejechał po leżącym mężczyźnie. W tym czasie pozostali oskarżeni rozbijali mercedesa. Następnie wszyscy napastnicy uciekli. Przyczyną napadu miały być porachunki. Chodziło o to, że Michał K. miał brać udział w wywiezieniu towarów ze sklepu, który Tomasz W. prowadził z synem.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?