Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Antoni Dudek: W sporze o marsz 13 grudnia jest za dużo histerii

Agnieszka Jasińska
13 grudnia 1981 w Łodzi. Zatrzymanie działaczy Solidarności na Piotrkowskiej
13 grudnia 1981 w Łodzi. Zatrzymanie działaczy Solidarności na Piotrkowskiej Archiwum ZOD/publikacja Zatrzymane w kadrze/archiwum Dziennika Łódzkiego
Rozmowa z prof. Antonim Dudkiem, historykiem.

W 33. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego PiS organizuje marsz. Hasłem przewodnim jest sprzeciw wobec fałszowania wyborów samorządowych. Czy politycy "ukradli" stan wojenny historii?
Nie zgadzam się z takim twierdzeniem. Nie sądzę, żeby politycy ukradli stan wojenny historii. Obserwuję spór, jaki toczy się wokół demonstracji związanych z 13 grudnia. Za dużo w tym wszystkim histerii. W ogóle życie publiczne w Polsce jest bardzo rozhisteryzowane. Nie rozumiem tego. Potrzeba nam więcej spokoju.

Mimo wszystko czy nie lepiej by się stało, gdyby manifestacja odbyła się w innym terminie?
Oczywiście, że tak. Moim zdaniem, żeby PiS wygrał kolejne wybory, musi zmienić retorykę. Taki marsz nie powinien być organizowany właśnie 13 grudnia. Jednak Jarosław Kaczyński ma prawo prowadzić swoją politykę. I nikt mu tego nie zabroni.

Jarosław Kaczyński jakiś czas temu powiedział "My jesteśmy tu, gdzie wtedy, oni tam, gdzie stało ZOMO". Czy jest szansa na to, by politycy kiedykolwiek przestali odwoływać się do stanu wojennego?
Nie tylko Kaczyński posuwa się za daleko. Spójrzmy na ostatnią okładkę tygodnika "Polityka". Tam Kaczyński, tak jak Jaruzelski, ogłasza "stan wojenki". To też jest agresywny polityczny język. Co do słów Kaczyńskiego: żyjemy dniem codziennym, a nie przeszłością. Dlatego historia zawsze będzie łączyła się z teraźniejszością oraz polityką. Są też plusy takiej sytuacji.

Jakie?
Można odwrócić sytuację. Zamiast histeryzować, że z okazji 13 grudnia organizowana jest manifestacja, można pomyśleć, iż wielu młodych ludzi dzięki niej usłyszy, że tego dnia mija właśnie 33. rocznica stanu wojennego. Dzisiejsze nastolatki nie zawsze świetnie znają historię. Zresztą z tą wiedzą różnie bywa nawet u polityków. A kiedy młody człowiek usłyszy, że Kaczyński danego dnia powiedział coś skandalicznego, to będzie próbował się dowiedzieć, dlaczego to było skandaliczne. Sprawdzi fakty, by mieć argumenty do dyskusji.

Są jeszcze jakieś inne plusy manifestacji?
Pamiętajmy, że teraz możemy protestować. Kiedyś nie można było tego robić swobodnie. Poza tym manifestacje nie odbywają się tylko w rocznicę stanu wojennego. Demonstracje obserwujemy też na przykład 11 listopada. Manifestacja z okazji 13 grudnia nie jest problem. Problemem nie jest też język polityki, który w innych krajach jest jeszcze gorszy. Na świecie ludzie przechodzą od słów do czynów. Problem leży gdzie indziej. PKW podczas wyborów popełniła ciąg błędów. Jedni krzyczą, że nic w związku z tym nie da się zrobić. Inni krzyczą, że wybory sfałszowano. Problemem jest nieradzenie sobie z wyborami.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki