Za „komuny” w Polsce zakazano sprzedaży alkoholu przed godziną 13. Wyjątkiem były knajpy, gdzie można było pić przed dziesiątą.
W Piotrkowie wprawdzie zakaz handlu „procentami” obowiązuje tylko w nocy od jakichś dwóch lat. I co? I nic. Spożycie alkoholu tam nie spadło, a wręcz przeciwnie, bo przecież zawsze można kupić flaszkę wcześniej, albo nawet kilka tak... na zapas.
Kiedy w USA wprowadzono takie restrykcyjne przepisy, zakwitło spirytusowe podziemie, na którym wyrósł między innymi słynny gangster Al Capone. Nasze „małpki” to przy tym pikuś.
W niektórych państwach skandynawskich (o arabskich nie wspominając) dość skutecznym rozwiązaniem okazało się drastyczne ograniczenie punktów sprzedaży alkoholu. Na przykład takie stoisko ma tylko jeden sklep i to gdzieś na obrzeżu miasta.
Inni próbują stosować barierę finansową, czyli "ceny zaporowe" - na przykład, w przeliczeniu, ponad 50 złotych za pół litra, czy ponad 20 złotych za paczkę papierosów
Ale żadne zakazy nic nie dadzą, póki nie przestawimy głów w godzinach przed i po trzynastej. Bo wtedy to będzie tylko „prohifikcja”...

III Konwój św. Mikołaja przemierzy nie tylko powiat szczecinecki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?