Dzięki prywatnemu sponsoringowi Widzew będzie mógł zgłosić do rozgrywek zawodnika zarabiającego ponad 5 tys. zł. Taki górny pułap zarobków ustalił piłkarzom Widzewa PZPN, nakładając karę zakazu droższych transferów. Visnjakovs będzie zarabiał więcej, ale nie w Widzewie, ale w prywatnej firmie.
- Mamy zapewnienie PZPN, że takie rozwiązanie jest zgodnie z prawem - mówi Grzegorz Waranecki. - Odbyłem już stosowne rozmowy z menedżerem zawodnika i Widzewem. Dlaczego zdecydowałem się na taki ruch? Mam dość ciągłego narzekania. Jeśli kocha się klub, trzeba mu pomóc. Kibice też niech przestaną ciągle narzekać. Niech kupują karnety, bilety, w ten sposób okażą zainteresowanie losem Widzewa.
W sobotę o godz. 18 Widzew gra pierwszy mecz ligowy z Legią w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?