Na ul. Piotrkowskiej zebrało się kilkadziesiąt osób. To członkowie Rad Osiedli, ich mieszkańcy. Protestowali przeciwko ubiegłotygodniowej decyzji Rady Miasta zgodnie z którą łódzkie Rady Osiedla nie będą już dysponowały kwotą 25 milionów złotych. Pieniądze te trafią do Budżetu Obywatelskiego i na tak zwany „plan dla osiedli”. Marcin Włodarczyk z Rady Osiedla Stoki – Sikawa – Podgórze jest oburzony tą decyzją. Uważa, że zapewnienia prezydent Hanny Zdanowskiej, że te pieniądze wrócą na osiedla są nieprawdziwe.
- Całe 15 milionów złotych zostanie w gestii urzędników – mówi Marcin Włodarczyk. - Może do podziału powrócić 10 mln zł, ale pod warunkiem, że zostanie przegłosowane w Budżecie Obywatelskim. Te kwestie, które mieszkańcy wnoszą bezpośrednio do Rad Osiedla nie będą miały szans na realizację. A brane pod uwagę były nawet najmniejsze sprawy. Dbaliśmy o każdy wniosek. Zabrano nam możliwości reprezentowania mieszkańców! Teraz zostaną nam 2 miliony zł do podziału dla wszystkich rad. Zostaliśmy pozbawieni mocy stawania za każdym wnioskiem mieszkańca. Urzędnicy nie wiedzą co jest potrzebne na danym osiedlu!
Z otrzymanych pieniędzy Rad Osiedla miedzy innymi remontowano szkoły, przedszkola, kupowano książki do bibliotek.
Po zakończeniu pikiety przedstawiciele Rad Osiedla spotkali się z wojewodą łódzkim Zbigniewem Rauem. Jego prawnicy będą analizowali prawne aspekty ie uchwały Rady Miejskiej. Jak zaznacza Marcin Włodarczyk została uchwalona bez wcześniejszych konsultacji społecznych.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?