MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkolanki zgubiły sześciolatkę w tramwaju

Agnieszka Magnuszewska
Krzysztof Szymczak/archiwum
Chwilę grozy przeżyła w południe sześciolatka, która została w tramwaju linii nr 15 bez opieki. Odłączyła się od grupy przedszkolaków, z którą jechała na wycieczkę. Nauczycielki i reszta dzieci wysiadły na przystanku Żeromskiego-Mickiewicza, zapominając o sześciolatce.

- Niektóre przedszkolaki były bardzo małe. Opiekunki musiały im pomagać wsiadać do tramwaju, bo nie dosięgały nóżkami do pierwszego stopnia. Nad sporą grupą czuwały dwie panie i jeden mężczyzna. Dzieci w tym wieku są wyjątkowo żywiołowe, pewnie dlatego trudno im było upilnować wszystkich maluchów - mówi wyrozumiale Andrzej Dering, motorniczy "piętnastki".

- Chociaż muszę przyznać, że przez jedenaście lat pracy w MPK nie zdarzyło mi się jeszcze by w tramwaju zagubiło się dziecko. Nie mnie jednak oceniać tę sytuację - dodaje motorniczy.

Grupa przedszkolaków i trzech opiekunów wysiadła około godz. 12 na przystanku Żeromskiego-Mickiewicza. Na następnym skład opuściły dwie pasażerki z zapłakaną sześciolatką. - Zainteresowałem się nimi, bo nie wiedziałem, dlaczego dziewczynka tak bardzo szlocha. Pomyślałem, że może się uderzyła, gdy ostrzej zahamowałem. Przecież nie można tego zlekceważyć - podkreśla pan Andrzej.

- Wysiadłem z tramwaju i po chwili ustaliłem, że dziecko odłączyło się od grupy, a dwie pasażerki chcą mu pomóc do niej wrócić. Co było robić? Zatrzymałem tramwaj jadący z przeciwległej strony, też "piętnastkę" i wsadziłem panie z dziewczynką do składu kolegi. Okazało się, że jak na następnym przystanku wysiadły, to grupa przedszkolaków jeszcze tam była.

Jedna z nauczycielek przedszkola zadzwoniła po południu do MPK z podziękowaniami dla motorniczego.

CZYTAJ TEŻ:
* Tramwaj zgubił silnik [ZDJĘCIA]
* Pijany pasażer wypadł z tramwaju [ZDJĘCIA]

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki