Piątek. W kryzysowym roku 2012 dobrze wiodło się bankom: ich zyski wzrosły o cztery procent. Poprawiło się też bogaczom, o czym świadczy rosnąca sprzedaż luksusowych samochodów i innych artykułów zbytku. Pospólstwo, czyli cała reszta, kupowało mniej.
Sobota. Kiedy redaktor Robert Mazurek ("Plus Minus") zasugerował Andrzejowi Halickiemu z PO, że działacze PO i ich rodziny nie mają kłopotów ze znalezieniem pracy, bo poseł PO "stoi na czele największego pośredniaka w kraju", Halicki załkał: - Jest dokładnie odwrotnie: działaczom Platformy, ich rodzinom i bliskim jest dziś dużo trudniej znaleźć pracę niż ludziom niezwiązanym z polityką. Aktywność polityczna nie tylko nie pomaga, ale wręcz szkodzi, zwłaszcza w szukaniu pracy w instytucjach i firmach państwowych czy samorządowych.
Panie Halicki, serce mi krwawi na waszą niedolę! A niech tam który od was bez roboty wpadnie do mnie w marcu. Mam ogródek do skopania, to parę groszy zarobi. Szpadel jest.
Niedziela. Na Wiśle i Odrze lodołamacze walczą z zatorami lodowymi. Takie zatory to skutek globalnego ocieplenia.
Poniedziałek. Nile Gardiner z "The Telegraph" ma za złe wiceprezydentowi USA Joe Bidenowi, że na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium pomylił Polskę z Portugalią. Panie Gardiner, nie szkodzi, że pomylił nas z Portugalią. My, Polacy, doceniamy sam fakt, że pan wiceprezydent USA w ogóle wie, że jest Polska. Jesteśmy Mu wdzięczni i zobowiązani.
Wtorek. - Figura Anny Grodzkiej jest jak figura Chrystusa, który wziął swój krzyż na ramiona, a ludzie obrzucają go teraz kamieniami - oznajmił Janusz Palikot w "Kropce nad i". Grodzka na ołtarze! A ty, niewdzięczny narodzie katolicki - na kolana!
Środa. Nowym prezesem LOT został Sebastian Mikosz. To dziesiąty prezes w ostatnich 10 latach. Warto odnotować, że przez pewien czas szefem rady nadzorczej LOT był Władysław Bartoszewski. Jak wiadomo, wybitny znawca lotnic-twa i biznesu. Stąd sukcesy naszego narodowego przewoźnika.
Czwartek. Bezrobotna 19-latka z Augsburga (Niemcy) ucieszyła się, kiedy Urząd Pracy przysłał jej propozycję zatrudnienia w charakterze kelnerki. Mina jej zrzedła, kiedy okazało się, że ma być kelnerką w miejscowym burdelu - donosi "Augsburger Allgemeine". Niby żadna praca nie hańbi...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?