MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przerwany mecz PGE GKS Bełchatów w Turcji

Paweł Hochstim
W 43. minucie rosyjski sędzia musiał zakończyć mecz GKS z FC Seongnam, bo trener Koreańczyków kazał drużynie zejść z boiska
W 43. minucie rosyjski sędzia musiał zakończyć mecz GKS z FC Seongnam, bo trener Koreańczyków kazał drużynie zejść z boiska Michał Antczak / gksbelchatow.com
Tylko 43 minuty trwał mecz sparingowy PGE GKS Bełchatów z FC Seongnam, bo trener rywali nakazał swoim piłkarzom zejście z boiska.

Mecz miał być atrakcją dla bełchatowskiej drużyny, bo FC Seongnam kilka lat temu wygrał Azjatycką Ligę Mistrzów. Okazał się... atrakcją jeszcze większą, dzięki rosyjskim sędziom i trenerowi koreańskiej drużyny.

- Sędziowie raz po raz przerywali grę i karali zawodników kartkami. Ich interwencje były często bez uzasadnienia, co powodowało nerwowość w obu ekipach - opowiada Michał Antczak, rzecznik prasowy GKS.

W 43. minucie arbiter pokazał czerwoną kartkę jednemu z Koreańczyków i trener rywali nie wytrzymał, nakazując drużynie zejście z boiska.

- Doszło do mediacji, w której uczestniczyli sędziowie oraz kapitan naszej drużyny. Niestety, koreański trener był nieprzejednany i mecz się zakończył - dodaje Antczak.

Zamiast drugiej połowy meczu z FC Seongnam bełchatowianie rozegrali grę wewnętrzną, która trwała 40 minut. Jedynego gola w tej gierce zdobył Macedończyk Hristijan Kirovski. Kolejny mecz, z kazachskim FK Taraz, bełchatowianie rozegrają w poniedziałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki