Mniej jedzenia się marnuje, ale przybywa potrzebujących
Zostało ich ok. 20, część ograniczyła produkcję, dostosowała się do potrzeb klientów, by jak najmniej żywności się marnowało. Z jednej strony ograniczenie marnotrawstwa to dobra wiadomość, z drugiej jednak mamy ograniczone możliwości pomocy potrzebującym.
Mniejsze marnowanie żywności widać także w łódzkim MPO, gdzie trafia coraz mniej odpadków kuchennych oraz śmieci ogółem.
- W listopadzie tego roku, po raz pierwszy od trzech lat, spadła ilość wszelkich śmieci, nie tylko odpadków, ale także zmieszanych i surowców - mówi Tomasz Kacprzak, dyrektor ds. gospodarki odpadami MPO Łódź.
Mniej jedzenia się marnuje, ale przybywa potrzebujących
Przez lata śmieci regularnie przybywało, co było m.in. sygnałem świadczącym o tym, że łodzianie się bogacą. Obecnie liczba śmieci spada, widać, że ograniczane są zakupy, dotyczy to wszystkich kategorii odpadów.
MPO odbiera śmieci od mieszkańców dwóch dzielnic: Górnej i Polesia. W listopadzie 2021 roku łodzianie z Górnej wyprodukowali 433 tony odpadków kuchennych, a w listopadzie tego roku 288 ton. Na Polesiu ilość wyrzucanych artykułów spożywczych spadła w tym samym czasie z 418 do 316 ton. Spadki były widoczne także w październiku: na Górnej w tym roku do koszy trafiło 325 ton jedzenia (spadek o 23 tony w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku), a na Polesiu 335 ton - o 15 mniej niż rok wcześniej. Na początku stycznia okaże się, czy jest to chwilowe wahanie czy też będzie już można mówić o nowym trendzie.