Kuriozalne sytuacje związane z bezmyślnym trzymaniem się przepisów unijnej dyrektywy o ochronie danych osobowych widać na każdym kroku. Są szkoły, w których dzieci nie podpisują się na kartkówkach a lista obecności sprawdzana jest tylko i wyłącznie "numerkami" w dzienniku.
Do tej sytuacji niezwykle kreatywnie podeszły recepcjonistki jednej z przychodni w Siedlcach.
- Każdy pacjent otrzymuje ksywkę i po niej jest wywoływany do lekarza. Tatuś otrzymał Jogi. Gratulacje dla pań z rejestracji - fantazji im nie brakuje - napisał na Facebooku syn jednego z pacjentów.
Zobaczcie sami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?