Na miejsce wezwano policję i straż pożarną, która o pomoc poprosiła patrol łódzkiej straży miejskiej. Inspektorzy ds. ochrony zwierząt zabrali węża, który do czasu zakończenia postępowania będzie pod ich opieką.
- Wąż prawdopodobnie będzie dowodem w sprawie. Dlatego do czasu zakończenia postępowania będziemy się opiekować gadem - mówi Agnieszka Pujan, z patrolu interwencyjnego "As".
Przeciwko nadawcy i odbiorcy paczki zostały skierowane zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat więzienia.
Na gorąco po zdarzeniu odbiorca przekonywał, że czeka na pilny transport żywych roślin. Natomiast nadawca przesyłki przekonywał o nieświadomości zakazu wysyłania żywych zwierząt paczką pocztową. Co ważne wąż nie miał wymaganych prawem certyfikatów i zaświadczeń weterynaryjnych. Zachodzi więc dodatkowe podejrzenie, że pyton został do Polski przemycony lub też może pochodzić z nielegalnej, krajowej hodowli.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?