Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pyton królewski wypełzł z paczki i nastraszył pracowników firmy spedycyjnej

Jarosław Kosmatka
Jarosław Kosmatka
W nocy z poniedziałku na wtorek (31 lipca - 1 sierpnia) pracownicy jednej z firm spedycyjnych w Strykowie uciekali z metalowego kontenera. Przestraszyli się, gdy zobaczyli węża o długości około metra, który wypełzł z jednej z paczek.

Na miejsce wezwano policję i straż pożarną, która o pomoc poprosiła patrol łódzkiej straży miejskiej. Inspektorzy ds. ochrony zwierząt zabrali węża, który do czasu zakończenia postępowania będzie pod ich opieką.
- Wąż prawdopodobnie będzie dowodem w sprawie. Dlatego do czasu zakończenia postępowania będziemy się opiekować gadem - mówi Agnieszka Pujan, z patrolu interwencyjnego "As".

Przeciwko nadawcy i odbiorcy paczki zostały skierowane zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat więzienia.

Na gorąco po zdarzeniu odbiorca przekonywał, że czeka na pilny transport żywych roślin. Natomiast nadawca przesyłki przekonywał o nieświadomości zakazu wysyłania żywych zwierząt paczką pocztową. Co ważne wąż nie miał wymaganych prawem certyfikatów i zaświadczeń weterynaryjnych. Zachodzi więc dodatkowe podejrzenie, że pyton został do Polski przemycony lub też może pochodzić z nielegalnej, krajowej hodowli.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki