18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni z Dobronia znów podwyższyli sobie diety

Marcin Bereszczyński
Coraz więcej rad gmin przyznaje sobie uposażenia według maksymalnych stawek, dozwolonych przez polskie prawo
Coraz więcej rad gmin przyznaje sobie uposażenia według maksymalnych stawek, dozwolonych przez polskie prawo Maciej Jeziorek
Radni z Dobronia przegłosowali podwyżkę swoich diet. Zrobili to już po raz trzeci w ciągu ostatnich 6 lat. Podwyżka diet wzburzyła wójta Roberta Jarzębaka, który obiecywał oszczędności w gminie.

Radni z Dobronia dostają miesięcznie 500 zł, przewodniczący komisji - 600 zł, wiceprzewodniczący rady - 700 zł, a przewodniczący - 1,3 tys. zł.

Do niedawna radni dostawali po 450 zł miesięcznie, bo tyle uchwalili sobie w 2009 roku. Dwa lata wcześniej także podwyższyli sobie diety z 350 do 450 zł. W 2007 roku przewodniczący rady dostawał 1,1 tys. zł miesięcznie, czyli 200 zł mniej niż obecnie.

- Skończyły się czasy, że radni pracowali za bułkę i zwrot kosztów dojazdu. Nie ma już na świecie ludzi, którzy pracują dla idei - wyjaśnia sposób myślenia radnych Tomasz Kania, przewodniczący Rady Gminy Dobroń. - Nie utrzymuję się z diet, bo mam firmę. Ale z racji obowiązków w Radzie Gminy tracę zyski w swojej firmie. Dieta jest rekompensatą za te straty. Większe pieniądze mają zachęcić kreatywnych ludzi do pracy w radzie.

Przewodniczący zapowiada, że nie wystartuje w kolejnych wyborach, bo jest zmęczony pracą w samorządzie. Dodał, też, że przez pracę w radzie... osiwiał.

Wójt Dobronia uważa, że podwyżka diet radnych nie była potrzebna. Jego zdaniem, 1,3 tys. zł dla przewodniczącego rady to za dużo.

- Przewodniczący przychodzi na sesję i dwa razy w miesiącu na obrady komisji. To znaczy, że 1,3 tys. zł odbiera co miesiąc za trzy dni pracy - wylicza wójt Robert Jarzębak.

- Komisje obradują po 6 godzin - odpiera zarzuty Tomasz Kania. - Do prowadzenia sesji przygotowuję się przez wiele godzin. Nieustannie reprezentuję gminę na uroczystościach. Ostatnio mieliśmy delegację z partnerskiego miasta i z tego powodu nie widziałem rodziny przez 3 dni. To nieprawda, że pracuję w radzie tylko 3 dni. Robię to codziennie, a cierpi na tym moja rodzina i firma.

1,3 tys. zł to niemal maksymalna stawka, jaką może dostać radny w Dobroniu. W gminach poniżej 15 tys. mieszkańców maksymalna stawka wynosi 1324,84 zł.

Maksymalne stawki diet są uzależnione od kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących stanowiska kierownicze. Ta kwota to obecnie 1766,46 zł. W miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców radny może dostać maksymalnie 150 proc. kwoty bazowej, czyli 2649,69 zł. W Łodzi uchwalono, że przewodniczący Rady Miejskiej dostaje właśnie taką kwotę.

W średnich gminach, liczących od 15 do 100 tys. mieszkańców, radni mogą otrzymać dietę w wysokości 75 proc. maksymalnej diety z dużych miast, czyli 1987,26 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki