Ta informacja to z pewnością cios dla bełchatowskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, które mocno zabiegały o to, aby w zarządzie koncernu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, zasiadali przedstawiciele kopalni i elektrowni Bełchatów, które przecież stanowią o sile PGE.
Włóka, który sprawował funkcję wiceprezesa, był przedstawicielem kopalni w zarządzie. To doświadczony górnik, który od blisko 40 lat jest związany z bełchatowską kopalnią. W latach 2006 - 2009 zasiadał w zarządzie Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów, pełniąc funkcję wiceprezesa ds. zarządzania majątkiem. Przed nominacją do zarządu PGE GiEK, którą otrzymał w marcu ubiegłego roku (zastąpił Krzysztofa Nowickiego) Włóka pracował na stanowisku dyrektora zajmującego się m.in. służbami transportowymi i sprawami inżynieryjno-budowlanymi.
**Zobacz też:
Nowy radny PiS w Sejmiku Województwa Łódzkiego**
Marek Włóka od wielu lat jest związany z PiS. Wcześniej był radnym powiatu bełchatowskiego, a w ostatnich dwóch kadencjach sprawuje mandat radnego sejmiku województwa łódzkiego.
Sam nie chce komentować swojego odwołania z zarządu potężnego koncernu.
- Proszę o to pytać radę nadzorczą, to pytanie nie do mnie - mówi Marek Włóka. - Potrzebuję trochę czasu, jeszcze nie podjąłem decyzji odnośnie mojego powrotu do bełchatowskiej kopalni .
Przyczyn odwołania nie podaje też koncern.
- Spółka nie komentuje zmian personalnych - mówi Sandra Apanasionek, rzeczniczka koncernu PGE GiEK, która jednocześnie zaznacza, że pozostały skład zarządu spółki pozostaje bez zmian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?