O tym, że radny siedział za kierownicą ciągnika pod wpływem alkoholu policja została zawiadomiona przez innego uczestnika ruchu drogowego. Natychmiast na miejsce wysłano patrol. Do zatrzymania radnego doszło już na jego posesji.
- Podczas pierwszego badania alkomatem 62-letni mieszkaniec pow. wieluńskiego miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie - mówi Waldemar Kozera z wieluńskiej policji, która skierowała akt oskarżenia do sądu, gdzie właśnie zapadł wyrok. Sąd wymierzył radnemu grzywnę 1,5 tys. zł, orzekł wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów przez 5 lat, podanie wyroku do publicznej wiadomości i zasądził koszty tytułem opłaty sądowej i zwrotu wydatków (łącznie 220 zł). Ponadto sąd orzekł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym świadczenie pieniężne w kwocie 5 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.
Jeszcze niedawno wyrok skazujący oznaczałby dla radnego utratę mandatu. Po wejściu w życie nowych przepisów mandat stracić może jedynie osoba skazana na karę pozbawienia wolności. To, czy radny straci mandat zależy więc tylko od tego czy sam z niego zrezygnuje. A na razie do przewodniczącego Rady Gminy Konopnica nie wpłynęła informacja o rezygnacji z mandatu.
- Radny wstydu nie ma. Powinien zrzec się mandatu zaraz po ogłoszeniu wyroku - komentuje jedna z mieszkanek Wrońska, która uważa, że radni powinni świecić przykładem.
O to czy piastowanie mandatu po skazaniu nie uderza w etykę postanowiliśmy zapytać radnego. Nie odbierał jednak od nas telefonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?